Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 14 marca
Tekst: J 5, 31-47
Prośba: o przyjmowanie tego wszystkiego, co Bóg czyni w naszym życiu. O głęboką wiarę Bogu na Słowo.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Na nowo stań przy Jezusie. Jest w sporze z Żydami. Odpowiada na ich zarzuty. Posłuchaj Jego słów, kiedy opowiada o sobie i Ojcu. Mówi, że Ojciec nieustannie daje o Nim świadectwo, to znaczy próbuje przekonać człowieka, że Jezus NAPRAWDĘ jest Jego Synem i że NAPRAWDĘ przyszedł zbawić każdego z nas. Każdego bez wyjątku.
- W jaki sposób Ojciec przekonuje nas o tym? Przez czyny, jakich dokonuje Jezus. To już stwierdził Nikodem, że nikt nie mógłby czynić takich rzeczy jak Jezus, gdyby Bóg nie był z nim. Skoro więc Jezus te rzeczy czyni, jest Synem Boga. Choć Nikodemowi było trudno przyjąć to, co Jezus mówi i te swoje wątpliwości wyrażał. Nie rozumiał Jezusa, nie rozumiał Boga. Ale szukał, chciał zrozumieć. Tutaj Żydzi nie rozumieją i zdaje się, że nawet nie próbują.
- Nigdy nie słyszeliśmy głosu Ojca, ani nie widzieliśmy Jego oblicza. Słowo Ojca w nas trwa wtedy i jedynie wtedy, kiedy wierzymy, że Jezus jest Synem Najwyższego. A ta wiara jest zarazem zaufaniem Mu, a więc posłuszeństwem wszystkiemu, co On mówi – skoro jest Synem Boga to wypowiada Słowo w imieniu Boga.
- Przyjść do Niego, by mieć życie. Odbierać chwałę, którą Ojciec ma dla nas, a nie od siebie nawzajem. Nie jest to łatwe. W nasze myślenie i życie wkrada się myślenie o samo-zbawieniu. Skoro tak jest, wtedy sami szukamy sobie po-chwały, by poczuć się lepiej. Nie przychodzimy do Boga, by mieć od Niego Życie, lecz żyjemy tak, jakbyśmy je sobie sami dali. Nie jest łatwo uwierzyć Pismom, uwierzyć posłańcom, prorokom… uwierzyć Słowu samego Boga. Uwierzyć Bogu na Słowo.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.