Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 17 lutego 2024 r.
Tekst: Iz 58, 9b-14
Prośba: o poznanie własnego serca
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Wyobraź sobie to, co opisuje podany fragment: światło rozbłyskujące w ciemnościach, bycie nasyconym na pustkowiach.
- Jeśli u siebie usuniesz jarzmo (…). Jarzmo jest symbolem jakiegoś trudu, obciążenia, zniewolenia. Czasem zdarza się, że sami nakładamy na siebie jarzmo – poczucia powinności, potrzeby bycia idealnym, perfekcjonizmu. Najpierw nakładamy je na siebie, a potem automatycznie przez ten pryzmat patrzymy na innych, oczekując, że będą spełniali nasze standardy. Może być i w drugą stroną: przyjmujemy jarzmo oczekiwań innych osób. Zatrzymaj się i zobacz, jakie jarzma towarzyszą Ci w życiu. Zapraszaj Boga, by On Cię od nich uwolnił.
- (…) będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. To jest obietnica, którą Bóg daje temu, kto nie będzie groził palcem nie tylko innym, ale także sobie samemu, temu kto nakarmi głodnego, nie tylko jedzeniem, ale także pokarmem duchowym. Bóg stawia na Twojej drodze osoby, które możesz potraktować z miłością. Ale także powierza Ci troskę o Ciebie samego. Zatrzymaj się i zobacz jak tak traktujesz bliźnich, ale także jak traktujesz samego siebie – bo jak mówi przykazanie miłości: kochaj bliźniego swego JAK siebie samego.
- (…) jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana – czcigodnym (…). Niedziela czy inny świąteczny dzień to nie tylko okazja do odpoczynku, relaksu. To przestrzeń do zatrzymania się i zajrzenia w głąb siebie – co się we mnie dzieje, czym żyję i jak to się ma do mojej relacji z Bogiem. Zatrzymaj się i zobacz czy i kiedy dajesz sobie przestrzeń do zatrzymania się, do zobaczenia co się dzieje w Twoim sercu i zaproszenia w to Boga…
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie.
(…) jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana – czcigodnym (…)
Bóg stawia na Twojej drodze osoby, które możesz potraktować z miłością.