Tekst: Mt 7, 15-20
Prośba o umiejętność rozpoznawania po owocach każdego duchowego działania.
1. Poznacie ich po ich owocach – ta zasada rozpoznawania ma charakter uniwersalny i odnosi się do każdego duchowego działania, które podejmuje człowiek. Owoce są nam dane jako znak rozpoznawczy zakorzenienia w Bogu lub jego braku: Nie może dobre drzewo wydać złych owoców, ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Dobre owoce są znakiem, że dzieło było wykonywane w Bogu, złe natomiast dokonane bez Niego. Żyjemy w świecie znaków: Bożych i ludzkich. Po nich możemy odróżnić dobro od zła, prawdę od fałszu, błogosławieństwo od przekleństwa rzeczywistość od iluzji. A jak to wygląda w Twoim codziennym życiu?
2. Aby przynosić dobre owoce trzeba być dobrym wewnętrznie, a więc trzeba najpierw dobrze „uprawić” swoje wnętrze. Trzeba też zasilać je dobrym pokarmem, czyli słowem pochodzącym od Pana. Czym karmisz swoje wnętrze? Jak dbasz o swoje wnętrze, by przynosić dobre owoce? Jakie są owoce działania Boga, możemy zobaczyć w liście św. Pawła: Ga 5,22n. Trzeba pamiętać, że to Jezus jest w stanie uczynić nas wewnętrznie dobrymi i przynoszącymi dobre owoce. Również samo rozpoznanie owoców jest bardzo ważne w naszym życiu. Jak często zwracasz uwagę na owoce działań, które Ty podejmujesz? Porozmawiaj dzisiaj o tym z Chrystusem.
„Poznacie ich po ich owocach”. To sowa,które mnie dziś szczególnie poruszają.Czy widzę z czego w moim życiu wyrosły złe owoce-czyny,słowa,postawy?Dziś wiem,że powstały z poszukiwania miłości i poczucia bezpieczeństwa nie tam,gdzie trzeba było.Nie żyłam dla Boga,nie On był moim celem i sensem.Bogiem był człowiek.Moja strategia poszukiwania tych rzeczy nie przyniosła jednak dobrych owoców,a w zamian za to przyniosła z czasem niepokój,smutek,cierpienie.Dopiero.gdy z perspektywy czasu rozeznałam swój pierwotny wybór prosząc Boga o światło ,wtedy pojawiły się dobre owoce-spokój,harmonia,radość,sens i to nawet wtedy gdy czasem bywało(i bywa)trudno.Dziś już wiem,że i to moje błądzenie było potrzebne by widzieć w swoim życiu teraz obfite i dobre owoce…Dziękuję Ci Panie za to,że w mojej życiowej pielgrzymce nanosisz korekty na kierunek mojego wędrowania.Gdy czasem „zjeżdżam” z właściwego toru-dajesz mi łaskę pozostawania w bólu i cierpieniu,które informują mnie,że się od Ciebie oddalam.Ty nie chcesz,żebym cierpiała destrukcyjnie.Dziękuję Ci Panie za to,że widzę owoce w moim życiu,które wynikają z mojego powrotu do Ciebie.I proszę,daj mi tę łaskę,abym już nie odchodziła od Ciebie w tak radykalny sposób…Proszę Cie o to Panie z całego serca.
Jak trudno w życiu zobaczyć dobro w okół nas a jak łatwo zło. Kiedyś czekałam na wielkie znaki od Boga i nie mogłam się ich doczekać, kiedy Pan stopniowo przemieniał moje serce dopiero wówczas nauczył mnie patrzeć, otworzył moje oczy. Dzisiaj każdego dnia dziękuję za cuda, które dokonuje w moim życiu, za miłe słowo, które mówi do mnie przez moich bliskich i znajomych, za doświadczenie trudności, które zmieniają mnie i pomagają mi wzrastać, za to że zauważam Boga w zwykłych rzeczach, w świecie przyrody. Uczy mnie Miłości Bożej, mądrej – nie naiwnej (choć to czasami bardzo boli), obdarza mnie uczuciami dzięki, którym uczę się wybierać to co przynosi dobre owoce. Dziękuję Ci Jezu, że odkrywasz mi Siebie, że dajesz mi Siebie i JESTEŚ ze mną. Dajesz mi wielkie szczęście i radość, dajesz mi świadomość dziecka Bożego. KOCHAM CIĘ I UWIELBIAM!