Wprowadzenie do modlitwy na Święto Nawiedzenia NMP, 31 maja
Tekst: Łk 1, 39-56
Prośba: o przyjmowanie Bożych darów i wdzięczność za nie.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Maryja wybiera się z pośpiechem w góry „w tym czasie”. Dowiedziała się od Anioła o łasce, jakiej Pan udzielił Elżbiecie i wyrusza w drogę. Wyrusza teraz, właśnie teraz, w tym czasie, bardzo konkretnym. Maryja robi to, co TERAZ jest do zrobienia, co odczytuje i wykonuje. Anioł jej nie powiedział, żeby do niej poszła, to jej inicjatywa, jej decyzja, jej droga. Zapytaj siebie o swoje rozeznanie tego, co TERAZ jest do „zrobienia”, np. zaangażowanie w relacje, konkretne działanie, odpoczynek, itd. Czy masz poczucie, że wykonujesz to właśnie TERAZ, kiedy jest czas na zrobienie tego?
- Przyjście Maryi i pozdrowienie porusza Elżbietę i dziecko w jej łonie. Zwyczajne słowa pozdrowienia sprawiają, że Elżbieta zostaje napełniona Duchem Świętym. Czy wierzysz, że Twoje słowa, proste, niepobożne, też mogą wypełniać świat dobrem albo od tego dobra oddzielać?
- Elżbieta słyszy pozdrowienie w swoich uszach, ale jakby uszy były połączone z sercem i łonem. Ona odczytuje poruszenie swojego dziecka jako pełne radości. „Owocem zaś Ducha jest miłość, radość…” powie później św. Paweł w liście do Galatów (Ga 5, 22). Wszystko, co słyszymy w uszach, wywołuje w nas jakąś reakcję – poruszenie (coś nas rusza, dotyka, wzbudza reakcję emocjonalną). Nie zawsze sobie z tego zdajemy sprawę, bo każda reakcja ma różne natężenie, ale ona jest zawsze. Pozwolenie sobie na poczucie reakcji i nazwanie ich pozwala żyć świadomiej i głębiej. Zapytaj siebie o poruszenia, jakie wzbudzają w Tobie słowa osób Ci bliskich… a jak Cię poruszają Słowa Boga, które możesz w sobie usłyszeć, albo słowa Pisma Świętego?
- W Maryi to, co się dzieje, wzbudza jedną reakcję – WDZIĘCZNOŚĆ. Wyśpiewuje hymn, który wyraża jej olbrzymią radość i wdzięczność za wielkie rzeczy, jakie Pan uczynił dla Niej, a przez Nią dla wszystkich. Pan wejrzał na jej uniżenie wobec Niego, a to uniżenie się spełniło najbardziej w słowie TAK – niech mi się stanie, kiedy jest posłuszna Temu, od którego otrzymała istnienie i przywilej życia bez grzechu. Również nas wdzięczność leczy ze skutków grzechu, czyniąc nas podobnymi do Jezusa i Jego Matki. Zapytaj siebie, jak żyjesz wdzięcznością na codzień.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Teraz ciekawi mnie jakby wyglądało moje życie, gdybym każdego dnia Bogu dziękowała za wszystko, przy tym o NIC nie prosząc. Czy brak prośby stworzyłby ryzyko popadnięcia w pychę? Może to kwestia postawy serca, czy dziękuję dla samego dziękowania, bo tak trzeba. Czy dziękuję z Miłości jako wyraz wdzięczności za bycie obdarowaną. Nawet ,,dziękuję,, może być zwyczajne i niezwyczajne.
Dziękuję za wprowadzenie i komentarz. We mnie mocno zapracowało pytanie czy moje słowa wypełniają świat dobrem czy od dobra oddzielają, w szczególności w stosunku do bliskich. Chwała Panu.
Dziękuję Panu Jezusowi za to co dla mnie zrobił… A co zrobił ? Za mnie wydał się na śmierć męczeńską… Dla mnie ZMARTWYCHWSTAŁ ! Zrobił to 2000 lat temu zrobiłby to i dzisiaj !!!!!!!!!! Dziękuje mu za to w czasie Komunii Świętej, w wystawionym Najświętszym Sakramencie a także podczas podniesienia podczas Mszy Świętej !