Wprowadzenie do modlitwy na środę, 10 maja
Tekst: J 15, 1-8
Prośba: o trwanie w Chrystusie.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Posłuchaj uważnie słów Jezusa. On jest krzewem winnym. To nie ten sam krzew, który na pustyni płonął ale się nie spalał, jednak i tu, i tam mamy krzew. Obraz, który wiele nam może powiedzieć o Bogu. Krzew, który płonie, ale się nie spala. Żywa Obecność Boga. Stań przy Jezusie z tym obrazem. Pozwól, by do Ciebie przemówił, do głębin Twojego serca.
- My jesteśmy latoroślami. A więc wyrastamy z Niego, w Nim jesteśmy zakorzenieni, z Niego czerpiemy ożywcze soki. „Beze Mnie nic nie możecie uczynić”. Można powiedzieć, że wszystko, kim jesteś i co masz – pochodzi i przychodzi od Niego. Pobądź z tym obrazem przez chwilę. Możesz poprosić też Jezusa o doświadczenie – poczucie tej bliskości z Nim, tej więzi, która Was łączy.
- Ojciec jest Tym, który uprawia. Wszystko jest w Jego ręku. Słowo więc zaprasza, by pozwolić Mu się kształtować, troszczyć o siebie, opiekować – jak ogrodnik dba o swoje ulubione rośliny.
- Co masz „do zrobienia” w tej sytuacji? Niektórzy myślą, że wydawać owoce. Jezus jednak mówi o czymś innym. Wzywa do jednego: TRWAĆ W NIM. Owocujemy nie sami z siebie, ale trwając w Nim i tylko w Nim. Być wszczepionym w Chrystusa i dbać o to, by ta więź z Nim się nie zrywała – bardziej niż o owoce. Kto trwa w Nim przynosi owoc – niejako „automatycznie”, bo sprawia to Jezus – karmienie się Nim i z Niego. A o to połączenie dba również Ojciec, jako Ogrodnik, mocą Ducha Świętego. Gdyż Bóg w Trójcy jest w to dzieło zaangażowany.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Poruszyło mnie, że jedyną rzeczą, którą mam do zrobienia jest trwanie w Nim. Ta myśl dodaje mi odwagi, by wszystko postawić na Niego, ufając, że do czegoś Mu się przydam…
Miłość,czas, uwaznosc. Modlitwa to relacja, spotkanie z Tym, który się o mnie troszczy. Być zasłuchana w Jego słowie,które mnie oczyszcza, pomaga dojrzewać aby przynieść obfity owoc,jaki?-cierpliwosc, opanowanie, łagodność, miłość.