Wprowadzenie do modlitwy na 3 Niedzielę Wielkiego Postu, 12 marca
Tekst: J 4, 5-42
Prośba: o wiarę i zaufanie w relacji do Boga. O łaskę nie stawiania przeszkód w dialogu z Nim.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Samarytanka przy studni z Jezusem. Bądź z tym tekstem tak długo, jak potrzebujesz. Pozwól sobie na powolną lekturę. Zwracaj uwagę na to, gdzie się znajdują osoby biorące udział w tej scenie, jak wyglądają, co robią. Słuchaj tego, co mówi Jezus, co mówi Samarytanka. Czy rozmowa idzie łatwo? Co się dzieje w ich dialogu. Być może powie Ci to coś o Twojej komunikacji z Bogiem, samym sobą i ludźmi wokół Ciebie. Jakie mogą być trudności, co może haczyć i sprawiać, że w relacji nie ma przepływu.
- Kobieta ma pragnienie – stąd przychodzi do studni, i Jezus także. Ale czy jedynie wody? Jakie jest Twoje największe pragnienie? Czy nie są nim dobre relacje, głębokie więzi z najbliższymi, doświadczanie bliskości, troski, czułości… miłości? A ta kobieta miała już pięciu mężów… jakby ciągle szuka, jakby ciągle nie to. Jezus także mówi o pragnieniu: „daj mi pić”. Czy jest to jedynie pragnienie wody? O swoim pragnieniu powie także na krzyżu: „Pragnę”. Czego pragnie Jezus? Zapytaj Go o to. Posłuchaj odpowiedzi w swoim sercu.
- Wydaje się, że kobieta nie ma ochoty rozmawiać z Jezusem. Na każde stwierdzenie Jezusa przedstawia jakieś trudności, przeszkody. Jakby rzucała kłody pod nogi tego dialogu. Jakby nie chciała się spotkać. Obecność Jezusa w tym miejscu ją zaskoczyła. Bo przychodzi w największym skwarze dnia – o godzinie szóstej, czyli w południe. Normalnie kobiety chodziły po wodę albo rano, albo wieczorem. Chodziły razem. Ona przychodzi sama. Być może boi się ich. Może boi się odrzucona, bo skoro miała tylu mężów, a ten obecny nie jest jej mężem, to mogła być na językach.
- Posłuchaj dialogu Jezusa z tą kobietą. Popatrz jak On powoli odsłania siebie i odsłania jej serce. Przybliża się do niej, choć ona stawia przeszkody. Aż wreszcie odkrywa wszystko – jestem Mesjaszem, na którego czekasz. I ona zostawia dzban i biegnie do wioski opowiedzieć o tym, co On jej powiedział. Jak zna jej serce i to, co ona uczyniła. Wszystko jej powiedział.
- Ludzie najpierw przychodzą na jej słowo. Ale potem usłyszeli na własne uszy i uwierzyli. Często najpierw ktoś nas prowadzi do tego, byśmy usłyszeli Słowo Boga. A potem potrzebujemy już sami słuchać i wierzyć.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.