Wprowadzenie do modlitwy na 31 Niedzielę zwykłą, 30 października / albo Rocznica poświęcenia kościoła własnego
Tekst: Łk 19, 1-10
Prośba: o przyjęcie Jezusa i pozwolenie, by Jego Słowo dotknęło Cię i przemieniło.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Idź z Jezusem do Jerycha. Może uda Ci się w tłumie ludzi odnaleźć Zacheusza. Patrz na niego. Zobacz, co robi, jak się zachowuje. Spróbuj w ten sposób „poczuć”, co on nosi w sercu. Oczywiście, że nie mamy takiego przystępu do czyjegoś serca, ale takie patrzenie na niego pozwoli Ci spotkać się z tym, co Ty nosisz w sercu. Złap kontakt ze swoimi pragnieniami, tęsknotami – kiedy widzisz Jezusa. Bo odnajdując w tłumie Zacheusza nie trać kontaktu z Jezusem. To z powodu Pana Zacheusz zachowuje się tak, a nie inaczej.
- Patrz na Jezusa i zobacz Jego odpowiedź na to, co robi Zacheusz. Bóg nigdy nie jest obojętny na to, co myśli, czuje i robi człowieka. On nie przestaje w głębinach naszego serca wypowiadać delikatnie swoje Słowo. Jest ono bardzo subtelne, delikatne, ale możliwe do usłyszenia. I to słowo, choć jest bardzo ciche, ma moc uczynić wielkie rzeczy w naszym życiu. Przemienić je totalnie, całkowicie. Uświadom to sobie.
- Tak właśnie stało się w życiu Zacheusza. Słowo Jezusa były przynaglające, przywołujące, śpieszne – jakby nie było czasu. „Zejdź prędko” – Bóg nie chce czekać, by Miłość mogła się objawić. „Dziś muszę się zatrzymać w Twoim domu” – On, którego nikt i nic nie może do niczego przymusić, nosi w sobie „przymus” Miłości. Rozważaj, kontempluj olbrzymią tęsknotę Boga za człowiekiem.
- „Do grzesznika poszedł w gościnę”. Nie musisz być idealny, by Bóg „miał przymus” spotkania z Tobą. Nie musisz najpierw iść do spowiedzi, by się z Nim spotkać. Możesz nawet wejść na drzewo – On Cię znajdzie i przywoła do siebie, chce wejść do „domu” Twojego serca. Kiedy już się spotkacie naprawdę, wtedy będziesz miał siłę i radość, by zmienić swoje życie. Chodzi o to, byś Mu pozwolił wejść do siebie takiego, jaki jesteś: nie przypudrowany, wysprzątany, idealny. To jest niemożliwe. To Miłość – czyli On sam – przemienia i oczyszcza Twoje serce. Czy Mu pozwolisz?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.