Wprowadzenie do modlitwy na piątek ,10 czerwca
Tekst: 1Krl 19, 9a. 11-16
Prośba: abym potrafił szukać i znajdować Pana
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Gwałtowna wichura, trzęsienie ziemi i palący ogień. Jezu, wiele razy przeżywam różne kataklizmy w moim życiu. Często winę zrzucam na Ciebie. Wydaję mi się, że jesteś niesprawiedliwy i dajesz mi więcej, niż mogę udźwignąć. Nie rozumiem pewnych wydarzeń, zasmucają mnie, jestem bezsilny. Jak to Ciebie nie ma w nich? Czy Ty mnie próbujesz jak złoto w piecu? Przygotowujesz na spotkanie ze Sobą? Chce uciec od kolejnego, trudnego doświadczenia. Paradoksalnie,znajdę spokój,gdy zaakceptuję ten wewnętrzny bałagan- rozwalone skały, popękaną i wypalona ziemię. W lekkim powiewie przyjdź do mnie, Panie…
- Twarz zasłonięta płaszczem. Nie jestem godzien Panie spojrzeć na Twoje oblicze. Tyle muszę jeszcze w sobie zmienić. Jednak widzisz żarliwość mojego serca. Nawet, gdy sam zostaję, bo inni się odwracają od Ciebie. Staję się pośmiewiskiem z powodu Twojego Imienia. Trwam, bo nie umiem już inaczej. Pragnę pełnić Twoje wolę. Pójść tam, gdzie mnie posyłasz. I robić to, co tylko zechcesz. Tylko słaby jestem Panie, potrzebuje Twojej pomocy…
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem, o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twojego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
1. Grota. Noc. Ciemność. Moja grzeszność. Sprawa niezałatwiona. Słabe postępy. Walczę…
2. Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! Wyjdź człowieku z uschłą ręką i stań na środku! Pomimo, że uderzasz o skały ludzkiej obojętności. Pomimo, że trzęsiesz się ze strachu. Pomimo, że czujesz ogień ludzkich języków na swoim ciele. Wyjdź na środek, przed Pana, który jest ła- godny i dał Ci godność Jego ukochanej córki i syna. Odsłoń Mu swoją słabość i niemoc fizyczną, psychiczną, duchową by mógł Cię uzdrowić i zmienić historię twojego życia. Wystarczy Ci Jego łaski. Wyjdź na środek! Effatha!
3. Co ty tu robisz Eliaszu? Idź, wracaj swoją drogą. Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie. JPII
Amen