PASCHALNA DROGA JEZUSA I MOJA

Zmartwychwstały Pan ukazuje się apostołom

Tekst: Łk 24, 36-45

A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»  Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.

Obraz: Usiądź wraz z zebranymi Jedenastoma. Najpierw rozejrzyj się po pomieszczeniu, w którym siedzą, potem przyjrzyj się twarzom uczniów, przysłuchaj się rozmowom, które prowadzą. Wczuj się w sytuację uczniów – oni nie wiedzieli, tak jak my, że Jezus zmartwychwstał, nie rozumieli tego, co na ten temat mówią Pisma i Prorocy. Pewnie czuli się zagubieni, może przygnębieni…

Myśli do modlitwy:

Uczniowie byli zagubieni po śmierci Jezusa. Trzy lata chodzili za Nim, a teraz wszystko się skończyło. Do tego pojawiają się informacje, że On zmartwychwstał, lecz oni nie do końca w nie wierzą. Jezus przychodzi do apostołów, mówiąc „Pokój wam!” Przynosi ukojenie i uspokaja zalęknione serca uczniów.

Apostołom się wydaje, że widzą ducha. Nie wierzą własnym oczom, w ich sercach pojawiały się wątpliwości. Jezus przyjmuje ich z tymi wątpliwościami, wychodzi im naprzeciw  – mówiąc, by spojrzeli na Jego ręce i nogi  oraz zachęcając, by Go dotknęli. To spotkanie jest intymne i pełne bliskości. Gdy nadal jeszcze niedowierzają, je na ich oczach. Jemu zależy, by ich serca były wolne od wątpliwości.

Jezus oświeca serca uczniów – to nie oni musieli szukać odpowiedzi, On przyszedł do nich z wyjaśnieniem. Potrzebuje jedynie ich wierności, zaufania i wiary…

 

Zakończ modlitwą:

Słowo Odwieczne, Jednorodzony Synu Boży
proszę Cię, naucz mnie służyć Ci tak, jak tego jesteś godzien.
Naucz mnie dawać, a nie liczyć
walczyć, a na rany nie zważać,
pracować, a nie szukać spoczynku,
ofiarować siebie, a nie szukać nagrody innej
prócz poczucia, że spełniłem
Twoją najświętszą wolę.
(modlitwa św. Ignacego o hojność i wielkoduszność )