Wprowadzenie do modlitwy na 2 Niedzielę zwykłą, 16 stycznia
Tekst: J 2, 1-11
Prośba: o pozwolenie, by Bóg mnie przemieniał w wyborne wino miłości.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Bądź z Jezusem i Jego Matką w Kanie Galilejskiej na weselu. Popatrz na wszystkich ludzi, jacy tam są. Zobacz jak się bawią, jak rozmawiają, jedzą, cieszą się. W wyobraźni wejdź w klimat tego czasu i miejsca. Jest tam Jezus. To święta historia Boga, który stał się człowiekiem i wszedł całkowicie w naszą ludzką historię. Wszedł także w Twoją historię z jej wszystkimi sytuacjami, momentami, relacjami, radościami, smutkami, itd.
- Zwróć uwagę na nagłą zmianę klimatu, kiedy dowiadujemy się, że zabrakło wina. Bądź wtedy przy Maryi. Wczuj się w to, co mogła przeżywać. Zauważ, że to, co ona robi, to zwrócenie uwagi na fakty. Maryja mówi proste: „nie mają wina”. Nie dodaje swojej oceny sytuacji, swojej interpretacji, a tym bardziej nie idzie w stronę plotkowania o tej sytuacji czy obgadywania odpowiedzialnych za ten fakt. Stwierdza fakt. Prawdziwe życie rozpoczyna się, kiedy widzimy fakty. Widzenie faktów, widzenie rzeczywistości taką, jaka ona jest, jest fundamentem życia kontemplatywnego a także drogą do prawdy. Prawda bowiem to coś więcej, coś głębiej niż same fakty. Ale bez nich do prawdy się nie dojdzie.
- Bądź dalej przy Maryi, która bezgranicznie ufa Jezusowi. Pomimo Jego – zdaje się – negatywnej odpowiedzi (choć ona o nic Go nie prosiła nawet), ufa Mu i każe sługom zrobić to, co Jezus im powie. Nieważne jakie to będzie polecenie. A jest trudne i po ludzku absurdalne – brakuje wina, a mają lać wodę. Kiedy w naszym życiu stajemy w Bożej perspektywie, nie zawsze mamy szukać w niej ludzkiej logiki. Owszem, ta logika jest nam dana od Boga, ale czasem jest szersza niż to, co jawi się naszym oczom.
- Zobacz, jak bardzo po brzegi słudzy napełnili stągwie wodą. Uświadom sobie, czym jest wypełnione Twoje życie, Twoja codzienność – i po jakie brzegi.
- Uświadom sobie, że tak naprawdę nie wiemy, kiedy woda przemieniła się w wino. Tak jak nie wiemy, kiedy nasze życie dojdzie do swojej pełni, do głębokiego smaku i koloru, który sprawia w nas Bóg. On nieustannie pracuje w naszym sercu dla nas i dla innych, którzy są wokół nas. Bo bardzo pragnie, byśmy byli do Niego podobni w kochaniu, w rozsiewaniu dobra i prawdy. Przemienia więc wodę naszej codzienności, naszej rutyny w wyborne wino miłości, którą będziemy mogli wszystkich częstować na Jego chwałę.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Jakie to jest proste,a zarazem cudowne .Maryja stwierdza fakt.Nie ocenia.Jaka wskazówka dla mnie.Nie dociekać,nie szukać przyczyny.Stwiedzic fakt, przyjąć go i iść z tym do Jezusa.Bardzo dotknęło mnie dziś to rozważanie.Dziekuje.