Wprowadzenie do modlitwy na środę, 24 listopada.
Tekst: Łk 21,12-19
Prośba: o dostrzeganie Jezusa w codzienności.
Chrystus przygotowuje uczniów na prześladowania. Stawia sprawę jasno: nie będziecie lubiani. Ani w waszym kraju, ani w waszej rodzinie. Konsekwentne podążanie za Jezusem nie przysparza tylko przyjaciół, ale też wrogów. Jeśli wszyscy wokół mnie zgadzają się ze mną, jeśli mój styl życia nie oddziałuje, nie zatrzymuje, nie konfrontuje, to warto się zastanowić nad jakością mojego świadectwa. Zadać sobie pytanie, czy jestem autentycznym świadkiem Chrystusa.
Prześladowanie wiąże się z zagrożeniem życia. W mojej codzienności nie doświadczam tego rodzaju prześladowań. Chrystus mówiąc o ocaleniu życia mówi jednak o tym wiecznym. Przecież tylu męczenników zginęło. Możemy powiedzieć parafrazując dzisiejszą Ewangelię, ze stracili wszystkie swoje włosy. Zachowali to, co najcenniejsze – wytrwali przy Chrystusie i dzięki temu ocalili życie wieczne. Na co dzień nikt nie grozi mi śmiercią ze względu na Chrystusa. Czasem myślę, że tak byłoby łatwiej – można byłoby się jasno określić, raz a dobrze. Moja codzienność to zmaganie z wytrwaniem na modlitwie, w dobrych postanowieniach, w cierpliwości wobec najbliższych, w dobroci i służbie bez wdzięczności. Wierzę, że ta wytrwałość ocali moje życie. Sprawi, że będzie ono miało sens. Porozmawiam dziś z Jezusem o moim zmaganiu w codzienności.