Wprowadzenie do modlitwy na 29 Niedzielę zwykłą, 17 października
Tekst: Mk 10, 35-45
Prośba: o przyjęcie Boga, który mi służy.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Posłuchaj dialogu, jaki wywiązuje się między Jakubem i Janem a Jezusem. Czego oni pragną? O co im chodzi?
- Uświadom sobie, do czego prowadzi ich Jezus. Jak bardzo chce im pokazać logikę królestwa Ojca, która zupełnie nie przystaje do naszej ludzkiej logiki i naszej ludzkiej hierarchii.
- Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono – ponieważ pokora należy do Jego natury. Bóg jest samą pokora, najpokorniejszy z pokornych. A to polega m.in. na tym, że człowiek staje się sobą nie przez podkreślanie ważności i wartości swojego „ja” (które ma niezbywalne), lecz przez służbę. Stać się sobą możemy jedynie wtedy, kiedy realizujemy miłość, czyli stajemy się bezinteresownym darem z siebie dla innych. Stąd służenie siostrom i braciom jest prawdziwym panowaniem, a to panowanie nie ma nic wspólnego z tym, co rozumiemy pod tym określeniem tu na ziemi. Jezus jest Panem i dlatego służy. Może być nam trudno to zrozumieć. Spróbuj o tym porozmawiać z Jezusem na modlitwie. Posłuchaj, co On chce Ci na ten temat powiedzieć. Możesz opowiedzieć Mu, jak Ty to przeżywasz i co jest w tym dla Ciebie trudne.
- Służenie jest możliwe nie dlatego, że się ta zaweźmiemy i nam się uda. Jest możliwe bo widzimy działającego i służącego nam Boga. Aby służyć innym potrzebuję najpierw przyjąć służbę Boga wobec mnie. Mogę innym obmywać nogi, kiedy najpierw przyjmę to, że to Jezus – wcielony Bóg, obmyje mi nogi. Wtedy będę wiedział, jak to robić. Wtedy dzieje się miłość, kiedy przyjmuję i daję, kiedy otwieram się na łaskę i tę łaskę przekazuję dalej w mojej służbie innym.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.