Wprowadzenie do modlitwy na 11 Niedzielę zwykłą, 13 czerwca
Tekst: 2 Kor 5, 6-10 oraz Mk 4, 26-34
Prośba: o wzrost wiary i ufności Bogu.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby… Jezus często mówi w przypowieściach, próbując pokazać rzeczywistość domu Ojca, do którego zmierzamy. Mówi w obrazach, bo jak sam powiedział, ci który słuchają „mają oczy, ale nie widzą, mają uszy, ale nie słyszą…”. Potrzebujemy obrazu, by uleczyć obraz Boga, jaki w sobie nosimy, a który nasza grzeszność zniekształca.
- Dzisiejszy obraz dotyczy znów ziarna. Najpierw tego, że ziarno posiane w ziemi ma moc samo w sobie by wzrastać. Potrzebuje być przyjęte, wrzucone w ziemię (w ciemność), potrzebuje warunków (odpowiednia temperatura i wilgotność). Możemy popatrzeć na nasze życie – w jakich warunkach wzrastamy. Zawsze są one częściowo sprzyjająca, a częściowo nie. Z drugiej strony potrzebujemy zobaczyć, jakie warunki stwarzamy Słowu Boga, by mogło w nas wzrastać.
- Ten wzrost dokonuje się od tego, co małe, do tego, co wielkie. Być może wszystko, co dzieje się na ziemi jest „małe” w porównaniu z tym, jak to wszystko objawi się w domu Ojca. Czasem tutaj liczymy na „wielkość” – i naszego człowieczeństwa, i naszej świętości, doskonałości… a tymczasem jesteśmy małym ziarnem gorczycy, wrzuconym w ciemną ziemię, które powoli wzrasta, podlewane i Bożą łaską i tym, co po ludzku trudne. Spotkaj się w sobie z tym obrazem, pozwalając, by Bóg dbał o Twój wzrost.
- O tym wzroście mówi też Paweł, choć innymi słowami. Mówi o byciu w oddaleniu od Pana – jak to ziarno, które jest w ziemi i jeszcze go nie widać. Stąd potrzebna jest wiara, choć my chcielibyśmy już widzieć wszystko jasno i klarownie. Ale tego jeszcze nie ma. Czy umiesz to przyjąć? Czy przyjmujesz, że teraz widzimy jakby w zwierciadle, że teraz jest odbiciem tego, co będzie potem? Że choć już jesteśmy zbawieni przez Chrystusa, to jednak jeszcze nie objawia się to całkowicie i w pełni, dopóki chodzimy po tym świecie? Rozważaj te słowa. Pomyśl również o tym, czy wystarcza Ci wiara i czy wystarczająco o nią dbasz.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.