Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 17 kwietnia
Tekst: Dz 6, 1-7 oraz J 6, 16-21
Prośba: o uległość Duchowi, pozwolenie się poprowadzić, nawet w ciemność, o zaufanie miłości Boga, w której jest nadmiar.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Liczba uczniów wzrastała jak liczba chlebów, które zostały rozmnożone. Bóg jest Bogiem nadmiaru, niezwykle hojny, daje miarą natłoczoną i utrzęsioną, pełną, rozlewającą się. Uświadom to sobie. Popatrz na swoje życie jako na nadmiarową miłość Boga. Może nawet przypomnisz sobie konkretne momenty, kiedy tego mocno doświadczyłeś?
- Apostołowie nie chcą być od wszystkiego. Wybierają więc innych uczniów, którzy pomogą w posługach. Człowiek nie jest do wszystkiego. Warto to sobie uświadomić. Modlitwa nie jest zarezerwowana tylko do Apostołów, choć bez wątpienia ich zażyłość z Bogiem jest innego rodzaju jako odpowiedzialnych za całą wspólnotę Kościoła. Konkretna praca, kiedy jest przeżywana ze świadomością Bożej Obecności – też jest modlitwą, jest budowanie więzi z Tym, w którym nieustannie „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” – Bogu, Żyjącym i Zmartwychwstałym Panie.
- Nadmiarowa miłość Boga wyrażona w rozmnożeniu chlebów wyprowadza uczniów na jezioro, gdzie się przeprawiają. Jest ciemno, woda jest wzburzona od wiatru, nieprzyjemnie i nie ma z nimi Jezusa. Wczuj się w tę sytuację, pozwól sobie na wyobrażenie sobie tej sceny, bądź tam z uczniami, przeżyj to, jak tylko będziesz chciał i umiał. Zobacz Jezusa, który przybliża się do łodzi – w ciemnościach, przy silnym wietrze i wzburzonym jeziorze. A może to obraz Twojego życia? Zatrzymaj się przy nim i pozwól, by Jezus przeprowadził Cię na drugi brzeg. Co nim jest dla Ciebie? Czy wiesz, dokąd Jezus pragnie Cię przeprowadzić? Z jakim nadmiarem przychodzi do Ciebie?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Dziękuję za wprowadzenia. Pan wyraźnie pokazuje mi i podczasz rekolekcji prowadzonych przez Was, i przez dzisiejszą medytację i przez homilię kapłana która wczoraj słuchałam, że On pragnie, abym chodzila w Jego obecności. Ja też tego pragnę, ale codziennie próbuje i codziennie doświadczam swojej słabości….
Ogromnie dziękuję za każde Wasze wprowadzenie!
Tak, mnie też to poruszyło. I wszystko, każda czynność, nabiera sensu😇 I inaczej smakuje
„Konkretna praca, kiedy jest przeżywana ze świadomością Bożej Obecności – też jest modlitwą”
👌👍piękne i prawdziwe 🙂