Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 20 czerwca, Niepokalanego Serca NMP
Tekst: Łk 2, 41-51
Prośba: o serce czuwające i czujące.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Dziś wspomnienie Serca Maryi. Możemy je nazwać sercem czuwający, wrażliwym na rzeczywistość wokół Niej, na drugiego człowieka. Ale tej wrażliwości Maryja uczy się stopniowo. Choć jest Niepokalanie Poczęta to jednak podobnie jak Jezus, wzrasta w mądrości i łasce. Widać to szczególnie na początku dzisiejszego tekstu, kiedy Jezus zostaje w Jerozolimie, ale nie zauważyli tego Jego Rodzice. Nie zauważyli… Kiedy Ty nie zauważasz tego, co ważne w Twoim życiu? Na co jest wtedy skierowany Twój wzrok? Co lub kto jest ważny w Twoim życiu? U-ważność na to, co ważne – to właściwość serca czuwającego: „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przyjdzie”.
- Pozwól sobie dzisiaj na modlitwę uczuć. Bądź z Jezusem, Maryją i Józefem w ich drodze na święta. Co wtedy czują? Radość, ekscytację, może też zmęczenie drogą, radość ze spotkania krewnych i znajomych…? A potem, kiedy wracają bez Jezusa, ale jeszcze tego nie wiedzą? Jakie wtedy mają uczucia? Uszli aż dzień drogi, to przecież paręnaście kilometrów, a może i trochę więcej. Nie widzą Go, ale jeszcze niczego nie podejrzewają. Jakie wtedy mają uczucia? Jak im się zmieniają, kiedy odkrywają, że Jezusa nie ma tam, gdzie podejrzewali? Jakie mają uczucia, kiedy wracają – kolejny dzień drogi – do Jerozolimy? Popatrz na drogę uczuć w tej ewangelii. Rozpoczyna się od wyjścia na święta, od radości, szczęścia, ekscytacji. A czym kończy? Patrz na drogę Twoich uczuć w tym, co dla Ciebie ważne.
- Uczucia mówią o drodze duchowej. Wielcy Mistrzowie życia zapraszają do słuchania swoich uczuć i rozeznawania ich. W tym gronie jest choćby św. Ignacy Loyola. Ale też i św. Jan od Krzyża mówił o obecności Boga w poruszeniach serca, w uczuciach. Nie chodzi o to, by działać pod wpływem uczuć. Chodzi o to, by wziąć je pod uwagę, kiedy dzieje się coś ważnego. Niosą bowiem ważne informacje. Mówią o naszej reakcji na rzeczywistość, z którą się spotkaliśmy. A w tej rzeczywistości mieszka i działa Bóg. Także w naszym sercu mieszka On i działa. Bez słuchania tego głosu mamy niepełny obraz rzeczywistości. Trudne uczucia Maryi i Józefa – lęk o Jezusa, niepokój o Jego los, prowadzą ich do Jerozolimy i poruszają do szukania. Kiedy Ty szukasz Boga? Czy masz czasem poczucie, że On Ci się „zgubił”? A może to nie On się gubi?
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.