Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 12 maja
Tekst: J 14,27-31a
Prośba: o łaskę zgody na to, co jest
- Zdanie, które poprzedza dzisiejszy fragment mówi o Duch Świętym, który przyjdzie. I to zdanie daje dużo światła na słowa, które Jezus później wypowiada. Słyszymy o tym, że Jezus daje pokój. Nie taki ulotny, powierzchowny, chwilowy, ale głęboki i trwały. Duch Święty przychodzi jako Pocieszyciel – Paraklet. Ten, który staje po mojej stronie w sytuacji oskarżeń, zagrożenia. Ten, który chce być wzywany przy każdej okazji. Obecny czas może w sercu wielu z nas budzić wiele niepokoju, niepewności i innych nieprzyjemnych uczuć, które blokują nasze działanie i sprawiają, że spojrzenie w przyszłość budzi lęk. Jesteśmy w okresie pięćdziesięciu dni po zmartwychwstaniu Jezusa. To dobry moment, aby oczekiwać i przywoływać Ducha Świętego przy każdej okazji.
- Pod koniec słyszymy interesujące słowa Jezusa: „powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie”. Jest mowa o naszej pamięci. Jak wiele rzeczy jest w niej zapisanych. Tych, które są przyjemnymi wspomnieniami i tych, których nie chcielibyśmy mieć. To wszystko jest w nas i nie możemy tego zmienić. Mogą być w nas dużo negatywnych emocji związanych w tym, że są w nas takie wspomnienia. Zamiast zmagać się z tymi emocjami i tracić energię, możemy zrobić jedno – zgodzić się na to, że one są i pozwolić, aby Duch Święty przypominał nam to, co przybliża nas do Boga i umacnia naszą wiarę.
Dziękuję za dzisiejsze rozważania, bardzo trafione według mnie. Życzę wszystkim dużo pokoju w sercach.