Wprowadzenie do modlitwy na piątek, 12 kwietnia 2024r
Tekst: J 6, 1-15
Prośba: o zaufanie Jezusowi pomimo okoliczności
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezusowi towarzyszyło bardzo wiele osób, które widziały Jego znaki. Być może i ci chorzy liczyli na dotknięcie, cud. Dla wielu z nich prawdopodobnie była to jedyna motywacja. Zastanowię się co jest moją motywacją, dlaczego przyszedłem dziś na modlitwę? Liczę na jakiś dar, dotknięcie? Czy dziś ważniejsze jest to, co mogę dostać czy sam Darczyńca? Spojrzę na to bez osądzania swoich motywacji, szczerze.
- A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Jezus zadaje pytanie Filipowi, wystawiając go na próbę. Jak to rozumiem? Czy i mnie Jezus zadaje dziś jakieś pytanie? Po co to robi?
- Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. Jezus uczynił cud. Nakarmiony, zdumiony tłum chce Go obwołać królem. Być może kierowała nimi radość i zdumienie. Być może oczekiwanie, że to, co dziś się wydarzyło nigdy się nie skończy, jeśli Jezus zacznie rządzić według ich koncepcji. Czy miałem w swoim życiu takie momenty, że doświadczając cudu, chciałem na siłę zatrzymać Boga przy sobie? Jakie to były sytuacje? Może była to jakaś forma modlitwy, która karmiła i dawała radość, a potem…Jezus się usunął, zniknął, przestał karmić. Jak się wtedy czułem? Opowiedz o tym szczerze Jezusowi.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
(…) znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali.
Czy dziś ważniejsze jest to, co mogę dostać, czy to co mogę dać?
Jestem w tym tłumie, który idzie za Tobą, Panie. Jestem aby Ci dziękować za Twoje dotknięcie i uwolnienie z niewoli grzechu przed wielu laty… Bądź uwielbiony, Panie, w moim nawróceniu!