Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 5 marca
Tekst: Est 4, 17k. l-m. r-u
Prośba: o bliskość z Bogiem w chwilach niebezpieczeństw.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Estera modli się do Boga o wsparcie w bardzo trudnym położeniu, w niebezpieczeństwie, które wyczuwa tak bardzo, że jest „niejako w mojej ręce”. Właśnie w takim położeniu ona zwraca się do Boga.
- Ona nie pragnie, by Bóg zrobił coś za nią. Prosi Go o odwagę i stosowne słowo. Ale wydaje się, że ona prosi o to, jako ktoś bliski. To brzmi trochę nie jak prośba o odwagę, która może przyjść z zewnątrz. To brzmi jak prośba: „bądź ze mną wtedy, kiedy będę rozmawiać”. Ona chce poczuć bliskość Boga w trudnym położeniu. Ona nie tyle chce jakiejś Jego łaski – choć ta brzmi tekst. Pod słowami można wyczuć pragnienie, by On szedł z nią i niejako trzymał ją wtedy za rękę. Bliskość, więź, dotyk. Wtedy człowiek czuje odwagę.
- „Wspomóż mnie opuszczoną i niemającą nikogo poza Tobą, Panie, który wiesz wszystko” – te słowa potwierdzają to, co wyżej napisaliśmy. Estera przyznaje, że nie ma nikogo, że chce poczuć Jego obecność, jakby przytulić się do Jego ramienia. Prosi Go, by dał się rozpoznać w tym jej tragicznym położeniu. Pan wie wszystko, więc za wiele nie musi Mu mówić – jak przyjaciele wiedzą o sobie wszystko i w trudnym położeniu wystarczy się przytulić do przyjaciela.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Panie Ty wiesz. Ze miłość do Boga jest najważniejsza. Boże pragnę abyś zasnął ze mną i przytulił. Abym zapomniała o wszystkim co mnie spotkało. Najlepiej cofnij mi czas. Kocham Cię Boże.
Dzięki bardzo ??za wprowadzenie.Wczorajsze trudne doświadczenie ,modl.nocna i to trzymanie się mocno za rękę Boga,przytulenie najwierniejszego Przyjaciela pomogło mi bardzo w podjęciu spokojnej decyzji i nie obrażenia się i innych ?Miłość Boża jest najpotężniejszą siłą na ziemi.
W niektòrych trudnych sytuacjach pozostaje tylko Pan, Jego moc, wsparcie, bliskość, miłość. Jemu trzeba całkowicie zawierzyć, jako jedynemu wspomożycielowi.
Piękne wprowadzenie. Dziękuję. Dokładnie tak jest. Wystarczy tylko jakiś 'gest” ze strony człowieka, jeden krok, potem drugi. Ważne, żeby nie rezygnować z tej relacji.
Chyba trwa tydzień pięknych czytań, słów i gestów – miłości i pocałunku, przyjaźni i bliskości, przytulenia… Dziękuję!