Wprowadzenie do modlitwy na sobotę po Popielcu, 29 lutego
Tekst: Łk 5, 27-32
Prośba: o przyjęcie kochającego wzroku Jezusa.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi – oczy są zwierciadłem duszy. Można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Może to właśnie spotkało Lewiego? W przeciwnym wypadku trudno zrozumieć jego natychmiastowe rzucenie pracy i pójście za Chrystusem. Coś człowieka przyciąga, coś go mocno porusza, by podjąć tak radykalną decyzję. Nie jest to decyzja jedynie rozumowa. Rozum łatwo takie rzeczy racjonalizuje, a w konsekwencji blokuje. To było coś dużo większego, głębszego. Spójrz w oczy Jezusa. Czy pozwolisz, by On spojrzał głęboko w Twoje oczy? Niech ta modlitwa będzie patrzeniem na Jezusa. Bezinteresownym, bez oczekiwań, bez próśb. Pozwól sobie zakochać się w Bogu.
- Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami? – Jezus najpierw patrzy na człowieka, przyciąga go do Siebie, a potem zasiada z nim do stołu. Bez kazań umoralniających, bez groźnego wzroku i grożenia palcem. Je i pije. Najpierw zmysł wzroku, a teraz zmysł smaku. Jezus je i pije, czyli siada z ludźmi „niegodnymi” (według niektórych) i smakuje z nimi. Co? Życie. Przychodzi do tego, co słabe, kruche, grzeszne i przemienia świat przez miłość a nie połajanki. Pokazuje swój gniew tam, gdzie człowiek nie chce uznać swojej słabości i grzeszności (np. faryzeusze) i z tego powodu ma dużą łatwość potępiać innych za ich słabość. Bądź z Jezusem, kiedy On je i pije także z Twoimi wewnętrznymi celnikami i grzesznikami. Trwaj dzisiaj przy Jezusie, który zbawia i leczy Ciebie z wszystkiego, co nie jest miłością.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Czuję na sob9e spojrzenie Jezusa: ciepłe, współ-odczuwające, ale i pełne wyczekiwania. Chciałabym się w nim zanurzyć – nie wiem jednak czy mogę.
„Jezus leczy z wszystkiego co nie jest miłością” dotknęły mnie te słowa.Patrzenie na Jezusa to dla mnie cudowna modlitwa.Wpatrywałam się dziś w Chrystusa Pantokratora – kontemplacja oblicza. ?wieczorem weszłam w wprowadzenie, dzięki ? za myśli pomocne w rozważaniu.Głeboka świadomość własnej słabości.