Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 17 lutego
Tekst: Jk 1, 1-11
Prośba: o wytrwałość i ufność w modlitwie
1. Sportowiec, który chce otrzymać złoty medal w swojej dyscyplinie, trenuje nie zważając na trudy i wyrzeczenia. Naukowiec, pragnący dokonać wielkiego odkrycia, spędza czas w laboratorium i nie zniechęca się porażkami, wyciągając z nich wnioski i niestrudzenie działając dalej. Święty Jakub podpowiada dzisiaj: „Za pełną radość poczytujcie sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość.” Może pisze w ten sposób, bo wie, że od chwilowych trudności ważniejszy jest CEL, do którego zdążamy? Gdy dzieje się coś trudnego, często skupiamy się właśnie na tym. Poproś Boga, by pokazał Ci, że przeciwności są tylko drobną przeszkodą na drodze, która prowadzi do czegoś pięknego i niepowtarzalnego. Jeśli czujesz, że brakuje Ci sił, poproś by On umacniał Cię i pokazywał Ci sens Twoich wysiłków i troskę, z jaką On sam nad Tobą czuwa.
2. Święty Jakub zachęca nas też dzisiaj, by prosić Boga z wiarą i nie poddawać się wątpliwościom. Przeczytaj jego słowa i zatrzymaj się przy tym fragmencie, który najbardziej Ciebie porusza. Co Bóg chce Ci powiedzieć przez te słowa? Jakie uczucia budzi to w Twoim sercu? Porozmawiaj z Nim o tym szczerze.
Bóg czasem daje trudne i niezrozumiałe sytuacje, czasem wydaje się, że już nie damy z tym rady, ale…On zawsze jest z nami. Być może wystawiając Pani na próbę, chce cos Pani pokazać, otworzyć na coś oczy? Modlitwa i zaufanie Bogu pomoże poradzić ze wszystkim… Życzę Pani wytrwałości i mocnej wiary, a na pewno Bóg z tej sytuacji wyprowadzi jakieś dobro.
Boże dałeś mi doświadczenia z którymi sobie nie radze daj mi jakąś wskazówkę radę myśl wczym zawiniłam dlaczego zostawił mnie mąż i 5tke dzieci poszedł do młodszej . Boże Kocham Cię
.
Może w niczym nie zawiniliśmy. Nie wszystko zależy od nas, choć myślimy często, że jak będę taki czy inny, to życie poukłada się według tego, jaki będę, czy co zrobię. Jest jeszcze drugi człowiek (w tym wypadku mąż), który podjął taką a nie inną decyzję. Ona wcale nie musiała być z powodu Pani winy. To równie dobrze mogło być (i było) z tego, co w nim.
Przykre, trudne doświadczenie, wzbudza we mnie wiele uczuć. Niech Pan Bóg da się Pani odczuć i doświadczyć jako miłosierny Obrońca.
Ta przykra sytuacja, która Panią spotkała, świadczy tylko o niedojrzałości Pani męża. Z biegiem czasu uświadomi sobie swój błąd. Czasami wydaje nam się, że to co nas spotkało, to coś bardzo złego i przykrego, ale zobaczy Pani, że w perspektywie czasu, wyklaruje się z tego dobro. Bóg Pani nie zostawi, nie opuści. Wręcz przeciwnie – zaopiekuje jeszcze bardziej, zarówno Panią jak i Pani dziećmi. Tylko proszę trwać przy Nim i wierzyć. Z Bogiem
Poruszyło mnie to przykre doświadczenie, naprawdę współczuję i myślę o Pani rodzinie w modlitwie. To bolesne. Ale wierzę, że Bóg jest z Panią. Odwagi!