Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 1 lutego
Tekst: Mk 4, 35-41
Prośba: o doświadczenie bliskości Jezusa.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus nauczał ludzi w przypowieściach, a potem zapragnął przeprawić się przez jezioro. Jezus jest w ciągłym ruchu. Życie to ruch, dynamizm. Jezus nie tylko ma wolność, ale jest wolnością. Nie przywiązuje się do osób czy miejsc w sposób nieuporządkowany czy zawłaszczający. Owszem, kocha bardzo i ma głębokie więzi (np. przyjaciele: Marta, Maria, Łazarz, uczniowie). Te więzi jednak tworzy w głębokiej wolności. Jak Ty tworzysz więzi?
- Przeprawiają się i przychodzi burza. Fale zalewają łódź, wicher miota łódką. Jezus zaś śpi. Czy nie obudziła go burza? Może był bardzo zmęczony całodziennym nauczaniem. Uczniowie zaś są przerażeni, być może myślą, że to koniec. Przypomnij sobie, kiedy łódka Twojego życia doświadczyła wichru i burzy? Może byłeś w podobnym stanie jak uczniowie?
- Budzą Jezusa i robią mu wyrzuty, czy Go nie obchodzi to, że giną, czy Go to nie martwi? Czego się od Niego spodziewali? Czy tego, że uciszy burzę, czy tego, że razem z nimi, solidarnie, będzie wylewał wodę z łodzi i współcierpiał z nimi w niedoli? Czego Ty byś się spodziewał na ich miejscu?
- Ta sytuacja jest dość podobna do tej, kiedy Jezus umarł i leżał w grobie (śpi), a uczniowie zamknięci w Wieczerniku przeżywają żałobę i myślą, że to już koniec. Jakie uczucia się w Tobie rodzą, kiedy zestawiasz ze sobą te dwa wydarzenia? Co one mówią o Twoim życiu, o Twojej wierze?
- Jezus karci wiatr, a do morza mówi: „Milcz, załóż sobie kaganiec” (tekst grecki). Podobne słowa wypowiadał zawsze do złych duchów, które Go ujawniały. A dla ludzi tamtych czasów wielkie wody były m.in. siedliskiem potworów i demonów. Co Jezus pragnie w Tobie uciszyć? Na co pragnie Tobie założyć kaganiec?
- Spotkaj się na koniec z bojaźliwością uczniów i tym, co Jezus nazywa u nich brakiem wiary. Czy odnajdujesz to również w sobie? Spotkaj się także z wielką ciszą, jak nastała po słowach Jezusa. Pozwól jej wybrzmieć w Tobie.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.
Tak łatwo wymawiam słowa zaufania i zawierzenia Jezusowi w czasie pokoju.Tyle we mnie wiary.ufności. A jak bardzo zmienia się to w czasie „burzy”.Ile wewnętrznej walki aby zaufać,aby nie działać po swojemu,aby uwierzyć, że tylko ON i tylko z NIM.