Rekolekcje Adwentowe 2019 NIE BÓJ SIĘ PRZYJĄĆ…
Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 12 grudnia.
Zwierciadło samo z siebie nie ma wartości, nic nie przedstawia, ale tylko odbija światło, które na nie pada, ukazuje obraz tego, co jest na przeciwko niego. Święty Józef też niczym sobie nie zasłużył na miłość Boga, bo ta miłość była Mu dana za darmo. On jednak chciał ją przyjąć i odzwierciedlić w swoim życiu tak pięknie, jak tylko potrafił. To nie było łatwe zadanie, ponieważ zmagał się w codzienności z wieloma trudnościami. Troszczył się o swoją rodzinę, utrzymywał ją ciężką pracą. Cierpliwość, którą odzwierciedlał to cnota, która pochodziła od samego Syna Bożego – Jezusa, który tak się uniżył, że stał się człowiekiem i chciał przyjąć najprostsze warunki życia. Józef wiedział, że nie jest w stanie zapewnić rodzinie najwyższych standardów. Godził się jednak na to i przyjmował to z pokorą i łagodnością.
W lustro patrzymy po to, żeby zobaczyć siebie. Co dzisiaj widzę, przeglądając się w Zwierciadle cierpliwości? Często najtrudniej jest zachować wyrozumiałość, miłosierdzie i cierpliwość wobec siebie. Chcielibyśmy już, teraz, szybciej, więcej… Józef szanował prawo procesu, stawania się. Sam był w procesie, przyjmując od Boga tyle, ile był w stanie w danym momencie, dorastając do kolejnych łask. W jakim momencie drogi ja jestem?
Rozważaj to słowo podczas dzisiejszej modlitwy. Jeśli chcesz, możesz z nim również chodzić przez cały dzień, pozwalając, by dotykało i poruszało Cię od środka, przemieniając powoli Twoje serce. Niech ono poprowadzi Cię do głębin serca Jezusa i serca Maryi. Niech pomoże zbudować głęboką więź z Tym, od którego masz wszystko. Na koniec dnia zapisz sobie kilka pragnień, uczuć czy myśli, które to słowo w Tobie wzbudziło.
Dziękuję, bardzo mi to było potrzebne 🙂