Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 19 września
Tekst: Łk 7, 36-50
Prośba: o zaangażowanie w życie, w miłość.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Po dwóch krótkich zdaniach wprowadzających, ta dzisiejsza scena nabiera mocno emocjonalnego charakteru, klimatu bliskości w relacji, wręcz czułości, dotyku. Uświadom sobie, że Jezus na to pozwala, choć gdybyśmy próbowali się wczuć w tę sytuację (jakiejś uczty, obiadu), to wydaje się ta scena być mocno krępująca dla uczestników. Na czym polega miłość?
- Zwróć uwagę na Szymona faryzeusza. Ze słów, które wypowiedział do niego Jezus wynika, że Szymon mało zaangażował się w przyjęcie Jezusa. Owszem, zaprosił Go, ale wydaje się, że niewiele więcej „dał z siebie”. Mamy więc grzesznicę, która zaangażowała się w spotkanie z Jezusem (wydaje się, że nieznanym jej wcześniej), oraz faryzeusza, który pozostał z boku, zdystansowany, jakby kalkulujący, na chłodno. Pomiędzy tymi osobami jest Jezus. Spotkaj się z każdą z tych osób, by móc spotkać się również z tym, co jest w Twoim sercu.
- Prawdziwa miłość ma dwie cechy, które ujawnia dzisiejsza scena. Najpierw to, że się angażuje na rzecz tego, kogo lub co kocha (kiedy ktoś kocha np. pieniądze, swoją pozycję społeczną, swoją rację, etc. to się mocno zaangażuje w zdobycie tego, utrzymanie, udowodnienie, uzasadnianie tego wyboru, etc.. Kiedy ktoś kocha jakąś osobę, również angażuje się w relację z nią). Kobieta zaangażowała się w spotkanie z Jezusem, pokazała swoją miłość, co na koniec uświadamia Jezus Szymonowi.
- Drugą cechą miłości jest to, że leczy z grzechów. Św. Piotr powie potem, że miłość zakrywa wiele grzechów (1 P 4, 8). Jezus również to dzisiaj potwierdza mówiąc, że odpuszczone są jej liczne grzechy, bo bardzo umiłowała – umiłowała z zaangażowaniem.
- Przypatruj się i rozważaj dzisiejszą scenę. Zauważ, że miłość jest zarówno uczuciowa, jak i rozumna, rozeznająca. Oba elementy składają się na miłość i żadnego z nich nie można pominąć. One potrzebują być w człowieku harmonijnie zjednoczone i przyjęte. Sam zdrowy rozsądek nie wystarczy, bo inaczej Judasz miałby rację, że ze sprzedaży drogiego olejku jest większy pożytek niż „zmarnowania” go, by umyć nim stopy Jezusa. Ale z drugiej strony miłość jest roztropna, miłość jest rozeznająca. Nie „albo – albo”, lecz „i to, i to”. Jaką miłością żyjesz? Co wpłynęło na to? Zobacz, jak Jezus żyje miłością, jak się angażuje (czasem nawet włączając gniew), jak mu zależy. Jak też rozeznaje: kiedy zareagować, a kiedy się wycofać. Chcesz być do Niego podobny? Idź za Nim.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.