Wprowadzenie do modlitwy na 17 Niedzielę zwykłą, 28 lipca
Tekst: Rdz 18, 20-32 oraz Łk 11, 1-13
Prośba: o łaskę wytrwałej modlitwy prowadzącej do pogłębiającej się więzi z Bogiem.
Myśli pomocne w rozważaniu:
- Jezus uczy dzisiaj uczniów wytrwałej modlitwy, a Abraham pokazuje w praktyce, jak ona wygląda. Najpierw jednak warto zauważyć, że zanim następuje dialog Abrahama z Bogiem, Bóg ujawnia przed Nim swoje zamiary. Bóg, który odsłania przed nim swoje serce. I zanim uczniowie proszą Jezusa o nauczenie ich modlitwy, widzą Go modlącego się. Bóg odsłaniający się wobec człowieka, Jezus modlący się wobec uczniów… Spotkaj się z Bogiem, który odsłania przed Tobą swoje serce, który zaprasza Cię do takiej bliskości ze sobą.
- Posłuchaj słów, jakie mówi Bóg o tym, że chce się dowiedzieć, czy skarga na Sodomę i Gomorę ma podstawy – sam się idzie przekonać, czy oskarżenie wobec nich jest prawdziwe. Zobacz zatroskanie Boga, zobacz również to, że Bóg pragnie osobiście sprawdzić pogłoski, jakby im nie dowierzał… albo jakby chciał osobiście znaleźć powody do miłosierdzia wobec tych miast. Co Ty robisz z rozmaitymi pogłoskami czy plotkami? Ufasz im? Sprawdzasz, czy są prawdą, by nie skrzywdzić nikogo obmową czy fałszywym oskarżeniem?
- Wsłuchaj się w to, co mówi do Boga Abraham. Jakby „zgrał się” z Bożym pragnieniem ocalenia Sodomy i Gomory (jak się wyżej rzekło) i zaczyna wstawiać się za tymi miastami. Abraham reaguje sercem wrażliwym i miłosiernym na to, co mogłoby spotkać tych mieszkańców. Jak Ty reagujesz na zło? Pragniesz przemiany bliźniego przez miłosierdzie, czy bardziej pragniesz kary dla niego?
- Jezus również opowiada przypowiastkę o naprzykrzaniu się na modlitwie, co brzmi podobnie jak targowanie się Abrahama. Wsłuchaj się w Jego słowa. Niech one prowadzą Cię do bliskości z Bogiem.
- Na koniec warto zauważyć, że Abraham targuje się o Sodomę, ale za chwilę nie będzie się targował o swego syna, lecz przyjmie to, co Bóg do niego mówi… Oznacza to, że czasem nasza modlitwa może być prosząca czy wręcz nalegająca na Boga, a czasem wystarczy zwyczajne bycie przy Nim, milczenie. Tu nie chodzi o różne „konkurencyjne” sposoby modlitwy (a już tym mniej o to, która z nich jest „skuteczniejsza”, jakby chodziło o magiczne przekupienie Boga), lecz o to, że są to różne sposoby spotykania się z Bogiem, zależne od danej osoby, od pragnienia serca, od momentu w życiu… I ten sposób, i ten – prowadzą do coraz większej zażyłości z Bogiem. Znajdź swój na dany czas.
Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.