Wprowadzenie do modlitwy na środę, 27 stycznia

Tekst: Mk 4,1-20

Proś o łaskę dopuszczania Boga do wszystkich przestrzeni swojego życia.

Dzisiejszy fragment Ewangelii jest bardzo plastyczny. Zachęcam Cię do tego, byś zaangażował swoją wyobraźnię. Czytaj powoli teks, i trwaj w obrazach, które Ci się nasuwają. Uczyń je jak najbardziej konkretnymi i rzeczywistymi. Poczuj zapach wody, wiatr wiejący od brzegu, poczuj ziemię, na której siedzisz przed Nauczycielem. Potem przejdź do obrazu siania i czterech miejsca, na które pada ziarno.

Przypowieść ta ma doskonałą interpretację Jezusa. Dziś spróbuj popatrzeć na ten fragment tak, jakby w każdym aspekcie opisywał Ciebie. Nie jesteś tylko jednym z rodzajów podłoża – jesteś każdym z nich w różnych momentach czy dziedzinach swojego życia. Ziarno, które pada na drogę i zaraz zostaje porwane przez ptaki, to takie dziedziny życia, w które wolimy, by Bóg się nie mieszał. To jest nasze królestwo pychy, fałszywej samodzielności oraz bardziej poczucia wstydu, niż mocy. To nasza przeszłość, którą odcinamy od siebie. To sprawy, o których wolimy nie myśleć. Żaden rozsądny rolnik nie będzie marnował ziarna, by rzucać je na drogę. A Bóg nieustannie przemawia do nas, nieustannie daje nam Swoje Słowo.

Inne aspekty naszego życia są jak skała. Pierwszy entuzjazm sprawia, że ziarno kiełkuje, ale czynniki zewnętrze są nieprzychylne. Ziarno nie ma warunków do wzrostu. Może to być uporczywe trwanie w grzechu, wady lub przyzwyczajenia, które blokują zmiany na lepsze. Takie nieuporządkowanie uniemożliwia wzrost słowu Bożemu. Czasem ziarno pada pośród ciernie. Gdy zboże i ciernie są małe – trudno je od siebie odróżnić. Ciernie mogą symbolizować półprawdy, które wyznajemy dla wygody czy zbytnie uleganie kompromisom. Wypaczona prawda traci swoją żywotność i zamiera.

Ostatnią sferą naszego życia jest przestrzeń, w której Słowo Boże może się rozwijać przynosząc plon obfity. „Czy ty zbudujesz mi dom na mieszkanie?”, jak powiedział do Dawida przez usta proroka Natana, tak żyzna ziemia jest odpowiedzą na to wołanie. Tu przebywa Bóg i obdarza nas łaskami. To może być coś, co sprawia, że cała nasza wiara, nadzieja i ufność ku Niemu się kieruje.