Wj 3,1-15

Mojżesz zaprowadził pewnego razu owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb.

Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: „Mojżeszu, Mojżeszu!” On zaś odpowiedział: „Oto jestem”.

Pan mówił: „Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie”.

Mojżesz odrzekł Bogu: „Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?” A On powiedział: „Ja będę z tobą”.

Mówił dalej Bóg do Mojżesza: „Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia”.

I.   Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie trudności w jej podjęciu oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

II.   Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać w całości), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Wejdź w daną scenę wyobraźnią. Zobacz Mojżesza, który idzie ze swoim stadem w głąb pustyni. Dochodzi do góry Horeb. Tu się zatrzymuje na chwilę. Zobacz też, gdzie jest Twoje miejsce w tej scenie. Obserwujesz z zewnątrz czy może jesteś jednym z bohaterów obrazu?

III.   Poproś teraz Pana o szczególny owoc tej modlitwy. W tym tygodniu proś o doświadczenie, że Bóg BYŁ i JEST z Tobą gdziekolwiek jesteś.

1.  Historia życia Mojżesza nie jest łatwa. Jest w niej wiele trudnych wydarzeń. Trudne dzieciństwo. Jako chłopiec hebrajski – skazany na śmierć tuż po urodzeniu. Mimo iż wychowywany przez matkę, ale w obcym miejscu, może w ogóle nie wiedząc, że to jego matka. Urodzony jako Hebrajczyk, ale zanurzony w życiu dworskim córki faraona – jego oficjalnej opiekunki. Może miał rozdarte serce. Pokazuje to jego postawa wobec ucisku Hebrajczyków. Zabija Egipcjanina: z bezsilności, ze złości, z lęku? Musi uciekać. Daleko, poza Egipt. Znowu z wyrokiem śmierci. Osiada wśród Madianitów. W obcym miejscu, wśród obcych ludzi. Zakłada rodzinę, podejmuje pracę. Wykonuje zwykłe, szare obowiązki. Może żyje z dnia na dzień… Jednak wygląda na pogodzonego z tym, co go spotkało. Czy dotychczasowa historia jego życia nie wracała do niego w koszmarach sennych? Popatrz na historię swojego życia. Zapewne też jest pełna trudnych doświadczeń. Może o niektórych wolałbyś zapomnieć. Jaki wpływ ma Twoja przeszłość na to, co teraz robisz, na to jak patrzysz na świat? Jak się czujesz z tym, co widzisz podczas tej modlitwy?

2.  Pewnego dnia Mojżesz idzie ze stadem owiec w głąb pustyni. Dla nas może to wydawać się trochę dziwne. Jak w tym miejscu znajdzie paszę dla zwierząt? Jednak słowo hebrajskie midbar, określające pustynię, pierwotnie określało miejsce wypasu trzód. Pustynie palestyńskie były pokryte skąpą roślinnością, co wymagało ciągłego przemieszczania się pasterzy. Pustynia w Biblii oznacza też miejsce, gdzie spotyka się Boga, gdzie On mówi do człowieka. Te dwa znaczenia przenikają się w tym fragmencie. Człowiek zostaje pozbawiony wielości bodźców i staje się bardziej otwarty na usłyszenie Stwórcy. Pomyśl na początku tych rekolekcji, co mógłbyś ograniczyć, zostawić, żeby zrobić więcej miejsca dla Boga. Jakich bodźców zewnętrznych unikać, żeby wejść bardziej wewnątrz siebie? Żeby było więcej czasu na modlitwę, trzeba by na coś innego było tego czasu mniej. Doba ma 24 godziny i nie da się tego zmienić, ale można zmienić priorytety. Trzeba tylko być wystarczająco mocno  zdeterminowanym.

3.  Bóg woła do Mojżesza po imieniu. Zna jego imię. Zna go doskonale, bo był z nim przez całą historię jego życia. Mojżesz słysząc swoje imię odpowiada: „Oto jestem”. Jakby wcale nie zdziwiony tym, że z krzewu słyszy głos. Dlaczego? Bo może nie jest to pierwszy raz, kiedy słyszy głos Boga. Rozpoznaje ten głos i wchodzi w dialog. Mojżesz spotyka Boga. Staje przed Nim. Rozmawia z Nim. Z szacunkiem i bojaźnią. Słyszy coś przedziwnego – ma iść tam, gdzie grozi mu śmierć i być wysłannikiem Boga. Zdaje sobie sprawę, że nie jest wiarygodny ani dla Hebrajczyków – wszak wychowany na dworze faraona, ani dla Egipcjan – przecież zabił jednego z nich. Sytuacja wydaje się patowa. Ale Bóg realizując swój zamysł wyzwolenie Izraelitów wybiera tego, który w oczach ludzi jest nikim. Co rodzi się w sercu Mojżesza? Lęk… A Bóg zdaje się mówić: „nie patrz na lęk, tylko uwierz, że to Ja cię posyłam i idź”. I dopiero wtedy Mojżesz pyta i imię Boga, tak jakby nie wiedział z Kim się spotyka. Chce się upewnić. I Bóg mówi: „JA JESTEM”. Popatrz na sytuacje z Twojego życia, kiedy ogarniało cię uczucie lęku. Co to były za sytuacje, czego dotyczyły? Jak patrzyłeś wtedy na Boga, kim dla Ciebie był wtedy? Zatrzymaj się przez chwilę nas Imieniem Boga, posłuchaj, jak brzmi w Twoim sercu. Jakiego Boga Ci objawia?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.