Wprowadzenie do modlitwy na 1 Niedzielę zwykłą, Święto Chrztu Pańskiego, 12 stycznia

Tekst: Iz 42, 1-4. 6-7 oraz Mt 3, 13-17

Prośba: o łaskę przyjęcia zbawienia, które daje Bóg.

Myśli pomocne w rozważaniu:

  • Izajasz opisuje Sługę Jahwe, w których Kościół widzi Jezusa Chrystusa. Na Nim spoczął Duch Pański, kiedy wychodził z wody Jordanu. Wsłuchaj się w Jego „cechy”. Nie będzie podnosił głosu, nie będzie krzyczał. Nie będzie więc kimś przemocowym, działającym agresywnie. Nie oznacza to jednak, że będzie wycofany czy zachowawczy. Wręcz przeciwnie, Jezus wie, czego chce i jest stanowczy w tym, bardzo zaangażowany. Jak bardzo jesteś do Niego podobny?
  • Ów Sługa nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi ledwo tlącego się knotka. Jest więc kimś, kto daje szanse, kto ufa do końca, kto pozwala istnieć nawet słabemu i po ludzku „nieużytecznemu” czy wręcz „niepotrzebnemu”. Bóg bowiem patrzy inaczej niż człowiek. Znów popatrz na swoje życie. Popatrz na Zbawiciela – czy z takim Bogiem Ci po drodze?
  • Jezus przychodzi do Jana, by ten Go ochrzcił. Nie potrzebował chrztu, a jednak chce wejść do wody, jak to czynili wszyscy przychodzący do Jana. Wchodzili oni do wody, wypowiadali swoje grzechy – jakby wrzucali je do tej wody – i Jan ich zanurzał w wodzie. Potem wychodzili na drugi brzeg jak „nowonarodzeni” duchowo.  Przypatrz się temu rytuałowi, w którym człowiek dostawał nową szansę życia.
  • Jezus nie potrzebował chrztu, lecz wchodzi do wody. Nie wypowiada grzechów, bo ich nie ma. Zanurza się, więc grzechy wrzucane przez ludzi niejako „przyklejają się” do Niego. On poniesie je aż na krzyż. Stań przy Jezusie i zobacz, jak On bierze na siebie również Twój grzech. Jak się z tym czujesz? Co chciałbyś Mu teraz powiedzieć?
  • Jezus „oblepiony” naszymi grzechami słyszy od Ojca: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. Ojciec patrzy z upodobaniem na swojego Syna oblepionego naszym grzechem (grzech szpeci). Uświadom sobie, jak Ojciec patrzy na Ciebie jako grzesznika. Co do Ciebie mówi? Może te same słowa, co do Jezusa?

Na koniec tej modlitwy porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co Cię najbardziej poruszy, co przeżyjesz jako ważne dla Twego życia. Te poruszenia zapisz w swoim dzienniku, by bardziej Cię dotknęły i miały moc przemienić Twoje życie.