Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 29 stycznia
Tekst: Ps 40
Prośba: o łaskę zaufania Miłości
1. „Z nadzieją czekałem na Pana, a On pochylił się nade mną.” Pomyśl o tych momentach swojego życia, w których potrzebowałeś Bożej pomocy. W jaki sposób On okazywał Ci swoją miłość i troskę? Kiedy doświadczałeś tego, że On się nad Tobą pochylał i pomagał? Nazwij konkretnie te momenty i pomyśl, co te doświadczenia z przeszłości mówią Tobie o Bogu, o Jego sposobie działania i o Jego miłości.
2. „Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi, lecz otwarłeś mi uszy; nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.” Miłość pragnie miłości… Ofiara może być tym, co z miłości wynika, ale może stać się również subtelnym sposobem na „przehandlowanie” czegoś z Bogiem. Popatrz na swoje działanie, na to jak wygląda Twoja modlitwa – zwłaszcza gdy czujesz, że czegoś bardzo potrzebujesz, prosisz o jakąś łaskę, czekasz na Boże działanie. Nie oceniaj tego, co zobaczysz, tylko porozmawiaj o tym szczerze z Bogiem. Proś Go, by On pokazywał Ci, jak bardzo Cię kocha i że pragnie Twojego dobra i szczęścia. Niech Jego miłość rozpala Twoje serce, żebyś w coraz większym zaufaniu do Niego, czuł się bezpieczny w Jego obecności.
(Hbr 10,1-10)
PRAWO:
– to życie w świecie cieni,
– to trwanie w świecie zaledwie przebłysków Miłości,
– samo z siebie jest zbiorem poleceń – nie udoskonala,
– nie oczyszcza, nie odpuszcza grzechów,
– prowadzi do ofiary z krwi i ciała zwierząt – symbolicznej zapowiedzi ofiary doskonałej.
MIŁOŚĆ:
– to życie w pełnym Świetle,
– życie w blasku Miłości Miłosiernej zdolnej oczyścić z grzechów,
– w promieniach Niegasnącego Słońca, które obnaża grzech i pozwala się wydoskonalić,
– prowadzi do ofiary z samego siebie – ofiary Jezusa, z jego własnego Ciała i Krwi,
– ofiaruje się nie chcąc nic w zamian (Ps 40)
– Ofiaruje się z własnej woli – Jezus sam wybrał ta ofiarę (Ps 40)
– Miłość jest WYZNAWANA, jest Słońcem, nie kryje się, ale ogłasza w wielkim zgromadzeniu (Ps 40)
MIŁOŚĆ JEST ZJEDNOCZONA Z TYMI KTÓRZY W NIEJ ŻYJĄ. Miłość przekracza ziemskie relacje. Wychodzi ponad granice pojmowalne przez człowieka (Mk 3,31-35)
Taka Miłość jest Boska. Wymaga wiary, by objąć choć jej kropelkę. Nie ma WIARY bez, spraw i dróg, które wydają się być niezrozumiałe i paradoksalne. (Mk 3,31-35) Inaczej była by to czysta obserwowalna ludzkim umysłem nauka i wiedza.
Ewangelia wydaje się tak paradoksalna. Czy Miłość – sam Jezus – mógłby się zachować tak zaskakująco „nieuprzejmie” wobec Tej, która zrodziła się bez grzechu.
On wie, że Niepokalana zrozumie. Zachowa w sercu i zrozumie. Zrozumie, że:
JEZUS WYZNAJE WSZYSTKIM WOKÓŁ SWĄ SZALONĄ I GŁĘBOKA MIŁOŚĆ. ON KOCHA KAŻDEGO NA RÓWNI. KAŻDEGO CZŁOWIEKA.
Każdego indywidualnie i KAŻDY jest dla Niego tak samo ważny. Za KAŻDEGO się ofiarował – nie tylko za Matkę i Braci.
Jak niezwykłe, paradoksalne i zaskakujące jest jego wyznanie Miłości do ludzi w dzisiejszej Ewangelii.