Wprowadzenie do modlitwy na wtorek, 10 października

Tekst: Jon 3,1-10; Łk 10,38-42

Prośba: o odwagę przyjęcia Bożego zaproszenia do działania

1. Historia Jonasza jest nam zapewne dobrze znana. Dzisiaj spotykamy go w momencie, w którym Bóg ponawia swoje zaproszenie, mówiąc: „Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam.” Niniwa jest ogromnym miastem – „na trzy dni drogi” – wydaje się więc, że głos jednej osoby niewiele może zmienić. Dzieje się jednak inaczej, bo wszyscy mieszkańcy Niniwy nawracają się i podejmują post. Dzięki temu, że Jonasz przyjął powierzoną mu misję i posłusznie ją wypełniał, dzięki zastosowaniu się do prostych słów: „wstań, idź i głoś”, mogły dokonać się wielkie rzeczy. W czasie tej modlitwy spróbuj popatrzeć najpierw nie tyle na to, co może być Twoją „misją”, ale na to, jak wygląda obecnie Twoje życie. Czy czujesz, że więcej jest w nim  bycia dyspozycyjnym wobec Boga i gotowym do działania? Czy jest to raczej szukanie „wygodnej kanapy” (o której wspomina papież Franciszek) i unikanie wyzwań? Gotowość do tego, by „wstać, iść i głosić” jest pierwszym warunkiem otwartości na Boże zaproszenia. Co czujesz, gdy słyszy te słowa – „wstań i idź”?

2. Dzisiaj patrzymy również na scenę odwiedzin Jezusa w domu Marii i Marty. Spróbuj skupić się szczególnie na tym, że Jezus jest obecny w zwyczajnych, codziennych sprawach. Niekiedy Jego zaproszenie do działania jest właśnie takie, na pozór zwyczajne i niczym nie wyróżniające się w codzienności. Czasem taka misja- drobne, ciche, systematyczne wysiłki – może być trudniejsza niż wielkie, spektakularne zadania, za które nagradzają nas oklaskami. Czy w swoich codziennych obowiązkach widzisz zaproszenie Pana, by (niekiedy bez słów) „iść i głosić”? Jak reagujesz, gdy Twoje wysiłki nie przynoszą owoców w oczekiwanym czasie i gdy pozornie niewiele się dzieje? Czy zapraszasz Jezusa do tego, co zwyczajne?