Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 20 września

Tekst: Łk 8, 4 – 15

Prośba: o wytrwałość i wierność Słowu Pana.

1.   Nie bój się jeszcze raz kontemplować sceny z ziarnem rzuconym w glebę. Tym ziarnem jest Słowo Pana. Uświadom sobie, że jesteś glebą, która tak naprawdę jest bierna – ma się otworzyć i przyjąć słowo. Jakże często jednak gleba jest twarda, zaskorupiała, niezdolna do przyjmowania. Serce człowieka potrafi stać się takie właśnie. Często jest to cała historia jego życia, nie zawsze zawiniona w pełni. Czasem to inni zadeptywali to serce i stało się ono jak droga – twarde. Czasem też człowiek sam zawinił przez swoje niedbalstwo czy lenistwo. Tak czy inaczej popatrz na swoje życie i serce. Zobacz, jaką jesteś glebą, jak reagujesz na słowo i czy ma ono w Twoim życiu moc przemieniania Ciebie.

2.   Jezus woła dzisiaj, by słuchał ten, kto ma uszy. Co to oznacza? Może to, że zrozumieją to nie wszyscy? Że ci, którzy w jakiś sposób zatwardzili swoje serce nie wezmą sobie Jego słów na poważnie i nie otworzą serca? Bo w tym wszystkim potrzeba zgody na bardzo trudny proces – na zmiękczanie serca, na poruszenie go i uczynienie glebą żyzną. W rolnictwie czyni się to za pomocą bardzo ostrego narzędzia, jakim jest pług. On w jakiś sposób „rani” ziemię. Czy pozwolisz, by zranił również Twoje serce? Wiele codziennych doświadczeń rani nas, ale czy przez to nie czyni naszego serca wrażliwszym? Chyba że te doświadczenia bardziej zaprowadzą Cię do zaskorupienia, niż do wrażliwości. Bo w Twoich rękach jest to, co uczynisz z trudem i krzyżem – czy je przyjmiesz, czy odrzucisz, chcąc by „nie bolało”.

3.   Jezus mówi na końcu, że owoc wydają ci, którzy są wytrwali. Przede wszystkim wytrwali w trudnościach i przeciwnościach. Słowo Boże ma moc samo z siebie i czasem jest to b. trudne słowo. Ma moc „przeorać” nasze serce, ale czy Mu na to pozwolisz? Czy zgodzisz się, by Pan zabrał Ci serce kamienne, a dał serce z ciała? Czy będziesz w tym procesie wierny, tzn. nie uciekniesz, nie schowasz się, nie zamkniesz, nie zagłuszysz? Ta decyzja jest w Twoich rękach. Porozmawiaj o tym na koniec z Panem i proś Go o łaskę wierności aż do końca, pomimo wszystko.