„Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość…” /1 Kor 13,13/
Adwentowa podróż z Trzema Siostrami
2 – 24 grudnia 2018


Wprowadzenie do modlitwy na czwartek II tygodnia adwentu, 13 grudnia.

Modlitwę zacznij od znaku krzyża i chwili zatrzymania. Uświadom sobie, że oddychasz, że są w Tobie jakieś uczucia, że przez Twoją głowę przebiegają myśli. Nie próbuj tego wszystkiego nazywać, jedynie zauważ i trwaj w dalej w ciszy i uważności. Poproś teraz Ducha Świętego, by Cię prowadził, uzdalniał do bezinteresowności na modlitwie i przyjęcie tego, co Bóg chce Ci podarować.

Przeczytaj teraz zaproponowany fragment/zdanie biblijne. Kilka razy, tak, by zaspokoić Twój umysł i by to Słowo mogło dotrzeć do Twojego serca. Miej w pamięci fakt, że Boże Słowo jest posłane z konkretną łaską i nie wraca do Boga, zanim nie uczyni tego, co Bóg zamierzył.

„Nędzni i biedni szukają wody, i nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód w pośrodku nizin. Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pana to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał”. /Iz 41,17-20/

Jezus powiedział do tłumów: „Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha”. /Mt 11,11-15/

Poproś teraz o łaskę przyjęcia daru wiary, nadziei i miłości.

1.Pustynia to miejsce, w którym panują bardzo trudne warunki. Podstawowym problemem jest brak wody. Bez niej nie da się żyć. Tak, jak nie da się żyć bez miłości, bliskich relacji, poczucia akceptacji… Bóg dzisiaj zapewnia mnie, że zna moje pragnienia, począwszy od tych najprostszych. Wie, czego mi trzeba do życia. I chce mi to dawać. Nawet, jeśli w tym momencie krajobraz mojego życia przypomina pustynię, Bóg może zamienić ją w oazę. Oaza to ogród na pustyni… takim był Eden. Bóg może sprawić, że już tu na ziemi doświadczę Raju – bliskiego spotkania z Nim, w moim wewnętrznym ogrodzie. Potrzebuję uwierzyć, że On już widzi ten ogród we mnie, że go zasadził i pielęgnuje, że chce się ze mną w nim spotykać. Jak wygląda teraz mój duchowy ogród? Jaka panuje w nim pora roku? Czy widzę na drzewach jakieś owoce? Może rośliny dopiero kiełkują? 

2.Święty Jan Chrzciciel spędził swoje prorockie życie na pustyni. Sam ją wybrał, tam się dobrze czuł. Ubierał się w skóry, żywił szarańczą… Dla wielu wtedy było to dziwne. A Jezus to własnie jego nazywa największym i porównuje do proroka Eliasza, który też nie prowadził przeciętnego życia. Mamy wokół siebie ludzi, których traktujemy (może tylko w myślach, ale jednak), jak dziwaków – za mało pobożni, za bardzo pobożni, głośno się śmieją, albo w ogóle, stroją się, albo chodzą wciąż w tych samych ubraniach… z różnych względów nie traktujemy ich poważnie. Często przysparzają nam problemów. Dziś chcę spojrzeć na nich oczami Jezusa – jak na uprzywilejowanych w zdobywaniu Królestwa, jak na kwiaty wyrosłe na pustyni. Jakie uczucia mi przy tym towarzyszą? Dlaczego tak trudno mi ich przyjmować na co dzień? Do czego zaprasza mnie Słowo?

Na zakończenie modlitwy spróbuj zobaczyć, co zostawia w Tobie ten czas. Jakie uczucia, myśli, decyzje? Podziękuj Bogu za to, czym Cię obdarował podczas tego spotkania z Nim.

Odmów modlitwę: Chwała Ojcu… i zakończ znakiem krzyża.

***

Zachęcamy, byś zrobił krótką refleksję po modlitwie. Byś zapisał sobie jakieś szczególne poruszenia, czy myśli. Niech to będzie taki swoisty dziennik duchowy z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.