Wprowadzenie do modlitwy na Wielki Wtorek, 11 kwietnia

REKOLEKCJE PASCHALNE 2017 DZIESIĘĆ KROKÓW KU WOLNOŚCI

Będziesz strzegł szabatu, aby go święcić, jak ci nakazał YHWH, Bóg Twój. Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat YHWH, Boga Twego. (…) Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi Egiptu i wyprowadził cię stamtąd YHWH, Bóg Twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał YHWH, Bóg Twój obchodzić dzień szabatu. Pwt 5, 12

Tekst: Mk 3, 1-6

Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest przy Tobie. On Jest Obecny. Poproś Go w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje intencje, decyzje, czyny, wrażliwość – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

Zaangażuj teraz wyobraźnię. Zobacz w wyobraźni Jezusa wchodzącego do synagogi. Zobacz tych, którzy Go śledzą. Jak wyglądają? Jak się zachowują? Wsłuchaj się w to, co mówi Jezus, o co ich pyta. Wyobraź sobie, jak wygląda pełne gniewu spojrzenie Jezusa.

Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W tej modlitwie poproś o łaskę rozumienia sensu przykazania, które mówi, by czcić dzień święty.

1.   Przykazanie szabatu oraz czci rodziców różnią się od pozostałych tym, że nie są sformułowane w sposób negatywny, lecz pozytywny. Nie mamy czegoś „nie robić”, lecz „coś robić”. Przykazania przed tymi dwoma oraz po nich zaczynają się od „nie będziesz”. Te dwa więc stanowią jakby centralną część Dekalogu z księgi Powtórzonego Prawa. Jeśli pozostałe przykazania rozpisujemy na dwóch tablicach, to te dwa są niejako zawiasem, łączącym te tablice.

2.   Szabat po hebrajsku oznacza zatrzymać się. Jednak to przykazanie dotyczy nie tylko jednego dnia, lecz całego tygodnia. Brzmi ono bowiem: sześć dni będziesz pracował, a siódmego dnia odpoczniesz. Można powiedzieć, że przestrzegać szabatu może ktoś, kto… sześć dni pracuje. Popatrz teraz na dzisiejszy tekst, w którym mamy człowieka z uschłą ręka (Łukasz dodaje z lekarską dokładnością, że była to prawa ręka). Prawa ręka służy do witania się (a więc budowania relacji) oraz do pracy (u większości jest to ręka silniejsza). Czy można zaryzykować twierdzenie, że ów człowiek nie mógł przestrzegać szabatu, gdyż uschła ręka nie pozwalała mu „sześć dni” pracować? Uzdrowienie w szabat zatem sprawiało, że ten człowiek odtąd będzie mógł szabat przestrzegać…

3.   To przykazanie porządkuje czas, jak powiedzieliśmy wyżej. Bo dzieli czas, ten czas nie jest jednakowy każdego dnia. Jest jeden dzień, który jest wyłączony, który jest inny niż pozostałe sześć dni. Z dzieleniem czasu mamy już do czynienia w księdze Rodzaju, kiedy Bóg stwarza świat. To dzielenie ma na celu uporządkowanie chaosu. To przykazanie więc porządkuje chaos. Tu można zawrzeć pewną konkluzję: szabat byłby bez sensu, gdyby człowiek przez 6 dni nic nie robił. Bez sensu byłyby również te dni pracy bez siódmego dnia szabatu – czyli gdyby była tylko praca. Ten stan odzwierciedlałby niewolę egipską, gdzie nie było ani jednego dnia wolnego (praca niewolnika, bez zatrzymania). A uzasadnienie tego dnia Bóg daje jasne: „Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi Egiptu i wyprowadził cię stamtąd YHWH, Bóg Twój…”.

4.   Tego dnia wszyscy mają odpocząć, nawet niewolnik i niewolnica, nawet zwierzęta. To jest cel szabatu. Wszyscy mają odpocząć, a przykazanie zwraca się do pana domu (tak ono brzmi). Ma on wszystkich w domu uwolnić od pracy. Bo w swej istocie szabat był i jest przykazaniem, które ma strzec wolności narodu wybranego. Także nas, gdyż ono nie straciło nic ze swej aktualności. Wolność jest powiązana z nowym życiem, nowym stworzeniem (uzasadnienie szabatu z księgi Wyjścia płynie z tego, że Bóg stworzył świat w 6 dni, a siódmego odpoczął). Dla nas, chrześcijan, to nowe stworzenie to Zmartwychwstanie Chrystusa (czczenie, świętowanie niedzieli). To święto wolności, w którym człowiek ma uwalniać innych, szczególnie sobie najbliższych.

5.   Szabat to nie tylko jeden dzień w tygodniu (np. nasza niedziela), lecz POSTAWA ŻYCIOWA (w Biblii wyróżnia się rok sabatyczny, rok jubileuszowy – to wynika z szabatu). Szabat zadaje mi pytanie: Czy byłem dziś podobny do Boga? Jak ja mam uwalniać innych? Tu chodzi o ducha przykazania, a nie o literę. Zauważ także, że w tym przykazaniu nie jest napisane, czy coś konkretnie robić dla Boga, czy nie (choć jest to szabat YHWH). Nawet można by wysnuć wniosek, że w szabat NIC NIE ROBIĆ dla Boga. To idol (bożek) potrzebuje, by coś dla niego robić, Bóg nie. Bo to Bóg jest tym, który coś robi dla człowieka (patrz poprzednie przykazanie). Natomiast jest podane, co robić w konkretnych relacjach (syn, córka, niewolnik, obcy, zwierzę…). Czy w niedzielę więc pracować czy nie? Czy są takie prace, które czynią wolnym? W jakim sensie? Nikt dzisiaj nie zakwestionuje przecież pracy w niedzielę dla służb medycznych, szpitali, straży pożarnej, policji, innych służb…

6.   Wróćmy do tekstu o człowieku z uschniętą ręka. To konkretny przykład zastosowania przykazania szabatu, gdyż scena odbywa się w szabat. Punkt 2 wyjaśnił sytuację owego człowieka, który odtąd może przestrzegać szabatu i stał się człowiekiem wolnym od swojej choroby. To uczynił mu Jezus, lecz to się nie podoba zebranym, którzy patrząc tylko na literę przykazania widzą Jezusa łamiącego szabat. Wsłuchaj się w pytania, jakie zadaje im Jezus? Pyta, czy w szabat można uczynić coś dobrego, czy złego? Życie uratować, czy zabić? Czy w niedzielę wolno uczynić coś dobrego…? A gdyby to było przedświąteczne sprzątanie mieszkania chorej osobie, bo kiedy indziej się nie da… ilu z nas miałoby wątpliwości, bo przecież niedziela i sprzątać „nie wolno” (choć nigdzie to nie jest, na szczęście napisane). Co dobrego można uczynić w niedzielę? Pomyśl o tym przez chwilę. Gdzie byłoby to wyrazem wolności? Nie szukaj katalogu prac i czynów, które „wolno” i tych, które „nie wolno”. Spójrz na ducha przykazania, na to, kiedy te czyny uwalniają, a kiedy zniewalają.

7.   Jezus pyta też o to, czy życie można uratować, czy zabić. Darować życie czy uratować życie to uwolnić kogoś od śmierci. Adwersarze Jezusa są tak skupieni na swoim literalnym przykazaniu, że tego zupełnie nie zauważają i na pytania nic nie odpowiadają. Zacinają się w swojej złości i to milczenie jest wyrazem ich agresji. Zauważ również, że po uzdrowieniu człowieka, oni naradzają się, jak Jezusa zgładzić, jak go zabić. Czyli dla nich szabat jest dobrym czasem na myślenie o pozbawieniu kogoś życia, ale darowanie komuś życia, uwolnienie kogoś – to już nie. W tym świetle popatrz na swoje życie, na swoje przeżywanie niedziel – czy to jest bardziej uwalnianie bliskich osób, czy zniewalanie ich? Czy ratujesz ich życie (w różny sposób), czy też próbujesz je „zgładzić”, „zniszczyć”?

Na koniec modlitwy porozmawiaj z Jezusem, jak przyjaciel z przyjacielem, o tym, co Cię dotknęło, poruszyło na tej modlitwie, co Ci się rozjaśniło, co zadziwiło, zaskoczyło… Wypowiedz przed Nim swoje odczucia związane z tą modlitwą, nawet gdyby to były uczucia trudne, jak smutek, lęk, gniew. Bądź wobec Niego szczery, wypowiedz przed Nim to, co ta modlitwa wzbudziła w Tobie.
Odmów po wszystkim modlitwę Ojcze nasz…