Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 21 stycznia

Tekst: Mk 3, 20-21

Prośba: o mądrość serca.

1.   Dzisiejszy tekst jest tuż po tym, jak Jezus wybiera Dwunastu. To ci, którzy będą Mu towarzyszyli („Pójdź za Mną” w oryginale brzmi: „Towarzysz mi!”) i których będzie wysyłał na głoszenie nauki. Kiedy przychodzą do domu to spotykają się z rzeczywistością ucznia – zbiera się tyle osób, że nie mają nawet kiedy zjeść chleba (jak mówi oryginał grecki). Nie mają czasu, a nawet miejsca na podstawowe potrzeby. Uczeń Chrystusa, który prawdziwie głosi Słowo, może spotkać się z czymś takim. Bo Jezus jest cały dawaniem. To dzieje się w Trójcy, kiedy Ojciec cały daje się Synowi, a Ten, przyjmując od Ojca wszystko, cały daje się Ojcu. Oczywiście dzieje się to wszystko w Duchu Świętym, który również, pochodząc od Ojca i Syna, cały siebie daje, przyjmując od tamtych Dwóch. Bóg podobnie dzieli się sobą z nami i stąd Jezus cały daje siebie, że nawet nie ma czasu na posiłek. Jezus nie jest dla siebie, jest cały dla innych.

2.   Przychodzą też do Niego krewni, aby go powstrzymać, bo mówią, że odszedł od zmysłów. Oryginał mówi: „wyszli chwycić go, mówili bowiem, że stanął poza sobą”. Jezus rzeczywiście stanął poza sobą, skoro cały jest dla innych. A ludzie, nawet najbliżsi odczytują to jako szaleństwo. Rzeczywiście człowiek tak nie potrafi, lecz Bóg tak. Człowiek nie potrafi był cały dla innych, dając i otrzymując. To ideał, ku któremu zdążamy, lecz blokuje nas grzech, egoizm, różne lęki, zamknięcia. Tak często nie chcemy przyjmować miłości, jak i ją dawać. Robimy to wybiórczo, połowicznie. Mądrość serca to przyjęcie Bożego sposobu działania, a bierze się z kontemplacji Boga, otwartości na Jego miłość. Pomyśl o tym dzisiaj i porozmawiaj z Jezusem o Jego byciu skierowanym całkowicie ku człowiekowi.