Wprowadzenie do modlitwy na sobotę, 1 października

Tekst: Łk 10, 17-24

Prośba: o łaskę stale pogłębiającej się pokory.

1.   Uczniowie wracają z misji i cieszą się, że nawet złe duchy im się poddawały. Człowiek lubi, by coś lub ktoś było mu poddane. Bóg po stworzeniu człowieka dał człowiekowi przykazanie, by czynił sobie ziemię poddaną, jednak by nie zapomniał, od Kogo ziemię otrzymał, ma to wszystko czynić, by oddać chwałę Bogu. Czynić ziemię poddaną oznacza równocześnie szanować przykazanie Boga, by nie jeść owoców z drzewa poznania dobra i zła. Nie mamy ustanawiać tego, co dobre, a co złe, lecz odkrywać dobro i zło, by za dobrem iść, a zło odrzucać. A człowiek chciał panować w sposób absolutny. Jezus mówi uczniom o szatanie spadającym z nieba. Pycha wydaje się być wyniesieniem, ale to tylko pozór. Pycha to w istocie upadek, choć w swej fasadzie zewnętrznej to prestiż i wyniesienie. Uczniowie mają się cieszyć nie z tego, że nawet szatan jest im poddany na ziemi, ale że ich imiona są w niebie – moje imię (a więc ja) jestem wyniesiony, ale nie przez własną pychę, lecz przez Boga.

2.   Jezus kontynuuje wznosząc modlitwę do Boga i ciesząc się z tego, że tajemnice królestwa objawione zostały prostaczkom. Chodzi o kogoś, kto ma przejrzyste serce, które przenika Bóg, prostą intencję i pozwala, by kierowała nim miłość Boga. Można zajmować się w życiu bardzo skomplikowanymi rzeczami, można prowadzić wielkie sprawy, ewangelizacje, projekty, ale pytanie zawsze jest o jedno – o serce. Kiedy ono jest proste i pokorne, to człowiek poradzi sobie z największymi wyzwaniami w taki sposób, że poszerzać się będzie miłość i łaska Boża oraz dobro innych, a nie ludzkie względy, kariera czy własny tylko interes.

3.   Zapytaj siebie, czy chcesz mieć proste serce, pełne pokory. Uświadom sobie, że oznacza to codziennie wybierać właśnie taki styl życia oraz że nasze intencje są często pomieszane – te dobre z tymi egoistycznymi. Z łagodnością i cierpliwością traktuj siebie w momentach, kiedy górę bierze egoizm a nie miłość i proś Boga o łaskę pokory. W dzisiejszej modlitwie uświadom sobie jedną czy drugą sytuację (powtarzającą się stale), gdzie widzisz u siebie brak pokory i gdzie to, co „szatańskie” a więc egoistyczne w Tobie, potrzebuje spaść na ziemię czyli upokorzyć się przed Bogiem. Uświadom to sobie nie, by siebie karać za to, lecz by oddać to Bogu, prosząc o dar pokory.