Wprowadzenie do modlitwy na środę, 14 grudnia

Rekolekcje Adwentowe 2016 – DOŚWIADCZYĆ JEZUSA CAŁYM SOBĄ

Tydzień 3 – Jezus używający zmysłów i doświadczany zmysłami

Tekst: Mk 6,34-44

Na początku modlitwy uczyń znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Bóg jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

Zaangażuj teraz wyobraźnię. Jeśli potrzebujesz, przypomnij sobie fragment Pisma, którym będziesz się modlił. Następnie wyobraź sobie daną scenę. Zobacz Jezusa otoczonego tłumem ludzi na otwartej, trochę przypominającej pustynię przestrzeni. Zobacz apostołów, którzy znajdują się gdzieś obok. Zobacz siebie w tej scenie.

Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W dzisiejszej modlitwie poproś o łaskę uważności Twoich zmysłów na rzeczywistość, a w niej na przychodzącego Pana.

1. Na początku modlitwy wpatruj się, w na pewno dobrze znaną Ci scenę, rozmnożenia chleba. Uczniowie właśnie powrócili ze swojej pierwszej, samodzielnej wyprawy misyjnej. Jezus pragnie, by odpoczęli, ale tłum podąża za nimi. Jezus określa ich, jako owce nie mające pasterza. W tym zdaniu doskonale opisany jest głód tych ludzi – głód miłości, głód zaspokojenia potrzeb i pragnienie polepszenia życia. Konkretnym wyrazem tych wszystkich niedostatków jest głód fizyczny. Czego najbardziej brakuje Ci
w życiu? Za czym podążasz? Przypatrz się także temu, czym się karmisz? Jak w kwestii żywienia masz wybór pomiędzy wartościowym posiłkiem a pustymi kaloriami, tak w życiu możesz karmić się wartościowymi rzeczami, albo zapychaczami. Zobacz jak spędzasz swój wolny czas: co robisz, jak jedziesz w autobusie, stoisz w korku, czekasz na coś. Ile czasu spędzasz patrząc się w ekran komórki lub komputera? Jaki głód pragniesz w ten sposób zaspokoić?

2. Posłuchaj co mówi Jezus do uczniów: „Wy dajcie im jeść”. Uczniowie zaczynają się tłumaczyć, że nie mają wystarczającej ilości pieniędzy. Prawda jest taka, że choćby mieli pieniądze, to i tak nie udałoby im się kupić chlebów dla tylu osób. W każdym domu wypiekano chleb z dnia na dzień i w takich ilościach, by zaspokoić potrzeby domowników. Nie było możliwości kupienia chleba już zrobionego. Uczniom przychodzi tylko jedno rozwiązanie: „Odeślij ich”. Oni, którzy właśnie dokonywali wielkich
dzieł na swojej wyprawie misyjnej zapomnieli, że wszystkiego tego dokonali tylko w imię Jezusa. Nauczyciel pokazuje im, że mogą nakarmić tłumy, ale tylko jeśli zaufają Jemu. Symbolem ich wkładu są chleby i ryby. Nie są to wystarczające środki na zaspokojenie ogromnego głodu, ale to jest optimum, które może dać człowiek. Nikt z nas nie jest w stanie skończonymi rzeczami zaspokoić całego pragnienia miłości i bliskości, które mamy w sobie, bo ono pragnie Boga. Co jest Twoim wkładem, który Bóg może rozmnożyć?

3. Popatrz teraz na to, co robi Jezus i uczniowie. Jezus podnosi chleb, odmawia modlitwę i podaje go uczniom. Uczniowie rozdają chleb. Na koniec zostaje zebranych dwanaście pełnych koszy ułomków. Wielkim pragnieniem Boga jest byśmy smakowali życie: „Przyszedłem po to, aby ludzie mieli życie i mieli je w obfitości” (J 10,10); „Aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15,11); „Ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej” (Ps 33,5); „Stół dla mnie zastawiasz; mój kielich jest przeobfity” (Ps 23,5). Czasem jednak przeszkadzają nam problemy, dlatego należy „usunąć przygnębienie ze swego serca i oddalić ból od swego ciała” (Koh 11,10). Docenić prawdziwy pokarm można wtedy, gdy oczyści się swoje życie z niewłaściwych składników. Dlatego raz na jakiś czas należy udać się na pustynie, by tam Bóg mógł przemówić do naszego serca (por. Oz 2,16). Momentem takiej pustyni jest Eucharystia, podczas której jesteśmy karmieni Słowem i Chlebem.

Na koniec porozmawiaj z Panem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.