Exsultet

Oto są bowiem święta paschalne, w czasie których zabija się prawdziwego Baranka, a Jego krew poświęca domy wierzących. Jest to ta sama noc, w której niegdyś ojców naszych, synów Izraela, wywiodłeś z Egiptu i przeprowadziłeś suchą nogą przez Morze Czerwone. Jest to zatem ta noc, która światłem ognistego słupa rozproszyła ciemności grzechu, a teraz ta sama noc uwalnia wszystkich wierzących w Chrystusa na całej ziemi od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów, do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych. Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani. Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni.

Na początku modlitwy zrób znak krzyża i uświadom sobie przez chwilę, że Ojciec jest teraz przy Tobie. Ponieważ chcesz z Nim rozmawiać, więc On Jest Obecny. Poproś Go więc w tym momencie, aby Duch Święty poruszał Twoją modlitwę, by On sam ją prowadził. Poproś także, by Pan usuwał w niej wszelkie przeszkody oraz by oczyścił Twoje zamiary, intencje, pragnienia, decyzje, czyny – by służyły tylko większej chwale Boga i dobru innych ludzi.

Poproś teraz Pana o owoc modlitwy. W tym tygodniu proś szczególnie o łaskę wewnętrznej radości ze Zmartwychwstania Jezusa.

Punkty do refleksji:

– Przeczytaj powoli ten fragment Exsultetu. Uświadom sobie, jak często powtarza się tu słowo noc. Pomyśl o tym, że najważniejsze wydarzenia naszego zbawienia dokonały się w nocy, podczas której Bóg z całą mocą działał. Przypomnij sobie te momenty w Twoim życiu, które mógłbyś nazwać „nocą”. W których jakieś ciemności opanowały Twoją duszę, Twój rozum i trudno było Ci podejmować decyzje, trudno działać. Noc to czas odpoczynku dla człowieka, lecz działania dla Boga. Może dlatego, że wtedy nie wtrącamy się Bogu tak bardzo jak w dzień, kiedy naszym rozumem, wyobrażeniami, kombinowaniem – niekoniecznie Mu pomagamy, a czasem wręcz Mu przeszkadzamy.

– Zwróć uwagę na jeszcze jedną rzecz. Mowa jest o tym, że noc Zmartwychwstania, którą przeżywamy jest tą samą nocą, podczas której Bóg wyprowadził Izraelitów z Egiptu i podczas której Zmartwychwstał 2000 lat temu. To jest ta sama noc! My nie zbieramy się na liturgii, by sobie powspominać, by wyciągnąć stare zdjęcia i z nostalgią powzdychać za dawnymi czasami. To wszystko dzieje się teraz! Każda liturgia jest uobecnieniem tego, co się wydarzyło kiedyś – to znaczy, że tamte wydarzenia są obecne teraz. Pomyśl o tym przez chwilę i zobacz, jak przeżywasz tę jedyną w roku liturgię, jak przeżywasz każdą Eucharystię.

– Ten fragment bardzo mocno podkreśla jeden dar Boga – wolność. Pokazuje, że On nas uwalnia z grzechu i pogańskiego zepsucia tak jak kiedyś uwolnił ojców naszych z niewoli egipskiej. Dar wolności nie oznacza, że w życiu mogę robić, co mi się żywnie podoba, iść za tym, co mi smakuje nie oglądając się na innych. Wolność oznacza pójście za dobrem, miłością i łaską, której udziela nam Bóg. Wolność to zabicie w sobie grzesznego człowieka (wewnętrznego) po to, by ożył, zmartwychwstał wraz z Chrystusem nowy człowiek. Do tego, każdego roku na nowo, przygotowujemy się przez czterdziestodniową pokutę, sakrament pojednania, różnego rodzaju rekolekcje, postanowienia, itp. Jaką wolnością żyjesz? Czy doświadczasz tego, że stajesz się człowiekiem coraz bardziej wolnym?

Kończąc modlitwę porozmawiaj z Panem i powiedz Mu o tym, co teraz czujesz, co myślisz, czego doświadczasz. Niech to będzie spontaniczna rozmowa. Wylej przed Nim swoje serce, które On przed chwilą poruszył. Pamiętaj, by to, co będziesz mówił Bogu miało związek z przebytą modlitwą. Zakończ odmawiając bardzo powoli wyznanie wiary: Skład Apostolski.

Spróbuj zapisać sobie w „dzienniku duchowym” najważniejsze myśli, światła, uczucia, jakie pojawiły się podczas całej modlitwy. Jeśli nie masz na to czasu bezpośrednio po niej, możesz to zrobić później.

Każdego wieczoru odpraw rachunek sumienia, przyglądając się w nim wszystkim poruszeniom, uczuciom, pragnieniom i motywacjom, jakie się pojawiały w ciągu dnia oraz do czego Cię one prowadziły: do dobra, służenia innym, czy też do grzechu, upadku, zamknięcia się w sobie… Opis sposobu odprawiania rachunku sumienia znajdziesz TUTAJ.