Tydzień 3:„Pozwól się pokochać”

 

Łk 15,1-7

Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.”

 

I.  Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest teraz obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, aby to Duch Święty ją prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, oraz aby Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

II.  Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie wyobraź sobie rozważaną scenę. Wyobraź sobie nauczającego Jezusa oraz siebie siedzącego pośród celników i faryzeuszy. Pobądź chwilę w tym miejscu. Jezus mówi o zagubionej owcy. Zobacz oczami wyobraźni pasterza, który trzyma z czułością na ramionach odnalezioną owcę. Jak ona może się czuć?

III.  Poproś teraz Pana o to, czego pragniesz. Dziś poproś szczególnie o wewnętrzne przekonanie, że w sytuacjach zagubienia, Bóg Cię nie opuszcza, ale z miłością bierze Cię na swoje ramiona.

 

1.  „Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać”. Ci, którzy przyszli słuchać Jezusa, byli celnikami i faryzeuszami. Jedni przyszli słuchać, aby przemieniać swoje życie, a drudzy aby znaleźć powód do oskarżania, atakowania. Jakie są powody, dla których Ty sam idziesz na posiłek z Jezusem czyli na Mszę św.? Czy masz pragnienie wysłuchania tego, co Jezus ma ci do powiedzenia, abyś mógł odnaleźć się w swoich życiowych zagubieniach, czy może masz inne, swoje powody? W tej scenie bliskości Jezusa z grzesznikami nie ma mowy o osądzaniu, odrzucaniu czy krytykowaniu ze strony Mistrza. Jest współczucie dla ludzkiego zagubienia. Jezus przez miłość miłosierną ukazuje nam niezmierzoną miłość Boga-Ojca do nas. I uczy nas nie tylko przyjmowania takiej miłości, ale również dawania jej naszym bliźnim. Jaka jest Twoja postawa wobec najbliższych: dzieci, żony, matki, przyjaciół – szczególnie wtedy, gdy widzisz ich grzechy? Jezus nie osądza, nie skazuje, nie przekreśla. Jest cierpliwy i wyrozumiały. Taką miłością kocha Ciebie. Nie zrezygnował i nigdy z Ciebie nie zrezygnuje. Czy Ty umiesz szukać w drugim człowieku jego dobrych stron, jego miłości, nie koncentrując się na grzechach, które często mogą być tylko wynikiem zagubienia się lub wołaniem o miłość?

2.  „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?” Te słowa wypowiedział Jezus. Jest niezwykły w podążaniu za człowiekiem, który pomylił drogi życia. Zostawia innych, którzy w tym momencie nie potrzebują wsparcia, a szuka tego jednego zagubionego, szuka być może Ciebie. A kiedy uda Mu się tę „owcę” odnaleźć, bierze ją na ramiona, by poczuła Bożą bliskość, i niesie do domu. Bóg szuka Ciebie nie po to, aby skarcić, ale by uratować Twoje życie, by przywrócić Cię wspólnocie Kościoła, wspólnocie umiłowanych grzeszników. Jak to przyjmujesz?

3.  „Zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni…” To wielka pokusa uznać się za sprawiedliwego. Gdy tak się dzieje, wtedy odsuwamy się od Jezusa. Ewangelia mówi jasno: jesteśmy wtedy na pustyni, z dala od pastwiska, samowystarczalni, utwierdzeni o swej doskonałości i wyższości względem innych. Jezus nie wyprowadza swoich owiec na pustynię. Robią to same, gdy uważają się za lepszych od innych.

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.
Na zakończenie pomódl się słowami modlitwy „Ojcze nasz”.