Rekolekcje Paschalne 2014
„Moc w Miłości”

Dzień 16 – wprowadzenie do modlitwy na Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia

Tekst: J 20, 1 – 10

Na początku modlitwy przyjmij taką postawę ciała, która pozwoli Ci modlić się przez kilkadziesiąt minut. Weź kilka głębszych oddechów. Uświadom sobie, że się zatrzymałeś. Zobacz, co jeszcze w Tobie gdzieś „pędzi”, może przed czymś ucieka. Poczuj swoje ciało. Przypomnij sobie po co się zatrzymałeś – aby się modlić. Modlić, to znaczy spotkać z Bogiem. Podjąć z Nim dialog. Ty chcesz wypowiedzieć swoje serce, ale On też chce mówić do Ciebie. Może będą też momenty wspólnego milczenia, trwania we wzajemnej obecności. Twojej przy Bogu i Boga przy Tobie.

Rozpocznij znakiem krzyża. Poproś Boga, aby wszystkie Twoje zamiary, czyny i prace skierowane były wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu. Zaproś Ducha Świętego, aby Cię prowadził i objawiał Jezusa.

Następnie wyobraź sobie dzisiejszą scenę. Najpierw Maria Magdalena, która w ciemnościach poranka dostrzega odsunięty kamień od grobu, a potem uczniowie biegnący sprawdzić to, co się wydarzyło. Zobacz w wyobraźni to, co oni zobaczyli. Jakie uczucia rodzi w Tobie ten obraz?

Poproś Boga o owoc dzisiejszej modlitwy: Poproś o łaskę wiary, która potrafi zobaczyć, że rzeczywistość widzialna jest przesiąknięta śladami obecności Zmartwychwstałego (Żyjącego).

1.  Tak, jak wczorajsza scena, również dzisiejsza rozpoczyna się od ciemności poranka. Zwróć na nią jeszcze raz uwagę. Pomyśl o różnych ciemnych momentach, czy nawet okresach w swoim życiu. Co z nich ostatecznie wynikło dla Ciebie? Być może z różnych tych sytuacji wynika, że to, co najważniejsze w naszym życiu jest owiane jakąś ciemnością, odbywa się w jakiejś tajemnicy, której często nie rozumiemy, nie ogarniamy i przeciwko czemu tak często się buntujemy. Uczniowie swój bunt wyrażają na swój sposób – zamknięciem w Wieczerniku.

2. Dwaj uczniowie biegną do grobu. Pokazana jest w tej scenie swoista rywalizacja. Jeden dobiegł pierwszy, potem drugi. Jednak ten, który dobiegł pierwszy, nie wchodzi do grobu lecz czeka na Szymona. Wchodzi za nim, kiedy Szymon już dobiega. Widzą to samo. Zobacz, z jakimi szczegółami ewangelista opisuje co gdzie leżało i jak złożone. Po co aż takie szczegóły? Czy przy wykradzeniu ciała ktoś dbałby o to, by poskładać płótna? Co to miało pokazać świadkom? Jaki Bóg pokazuje się w tej scenie?

3. Ta scena nie kończy się tragicznie, radosna również nie jest. Wyczuwa się w niej pewne zawieszenie. Ów drugi uczeń kiedy ujrzał płótna – uwierzył. Z czego brała się jego wiara? Czy z samego widoku płócien? Ewangelista zaznacza, że oni nie rozumieli jeszcze Pisma mówiącego o konieczności powstania z martwych. Nie rozumieli, ale ten uczeń uwierzył. Może dlatego, że ów drugi uczeń to według Tradycji św. Jan, który był pod krzyżem. Był tam i doświadczył wszystkiego, widział i przeżywał cały ten proces: od wydania przez mękę i śmierć – aż do dzisiejszego poranka. Może złożyło mu się to w jedną całość? A jednak jest dziś pewne zawieszenie – oni obaj wracają z powrotem do siebie. „Do siebie”, a więc może także do swego wnętrza rozważając to wszystko, co widzieli i co w związku z tym odczuwają.

Pod koniec modlitwy porozmawiaj szczerze z Jezusem o tym, co wydarzyło się podczas spotkanie ze Słowem. Rozmawiaj z Nim jak przyjaciel z przyjacielem, jak z kimś, komu ufasz, kto jest dla Ciebie ważny i o kim wiesz, że Cię zrozumie.

Zakończ modlitwą „Ojcze nasz” wypowiadając ją powoli i ze świadomością, że mówisz do kogoś, kto Cię bardzo kocha.

Po modlitwie poświęć kilka chwil na refleksję jak Ci się modliło. Co Ci pomagało. Co przeszkadzało z Spotkaniu. Zapisz sobie 2-3 najważniejsze myśli z modlitwy. Po to, by móc zobaczyć z czasem, jak Bóg Cię prowadzi w tych rekolekcjach.