Wprowadzenie do modlitwy na 6 Niedzielę zwykłą, 12 lutego

Tekst: Mt 5, 17-37

Prośba: o łaskę otwarcia serca na Bożą mądrość.

1.   Jezus przychodzi wypełnić Prawo. Można to rozumieć na dwa sposoby. Wypełnić najpierw oznacza uczynić wszystko, co Prawo nakazuje. Wypełnić może znaczyć również uczynić pełnym (coś, co wcześniej było puste). Wydaje się, że Jezus przyszedł nadać sens (wypełnić) temu, co sam krytykował jako puste. Spełnianie przykazań może bowiem przybrać formę zdobywania sprawności, jak w harcerstwie, co stałoby się puste. Przejrzymy się w nich jak w lustrze i odhaczymy nasze obowiązki jako „mniej więcej” zrobione. A tymczasem sens przykazań leży w spotkaniu. W dostrzeżeniu, że za nimi stoi Ten, który je nadał i że przykazania, które chronią naszą wolność i miłość, mają prowadzić do spotkania z Bogiem. I okazuje się, że zniesienie jednego z przykazań, choćby najmniejszych skutkuje bycie najmniejszym w królestwie Ojca. Jednak będę w tym królestwie. Tymczasem sprawiedliwość faryzeuszów i uczonych w Piśmie nie wprowadza do królestwa – choć przecież przestrzegali absolutnie wszystkiego… Pomyśl o tym przez chwilę, do czego prowadzi Cię przestrzeganie przykazań. Czy do spotkania? Może do spotkania, ale czy na pewno z Bogiem? Bo można też spotkać się ze sobą i swoim dobrym samopoczuciem, że „dobrze wypełniam przykazania”…

2.   W dalszej części jest mowa o trzech przykazaniach: nie zabijaj, nie cudzołóż i nie przysięgaj fałszywie. Czy Jezus „zaostrza” sankcje? Czy w ogóle mówi o sankcjach za nieprzestrzeganie? W przykazaniu „nie zabijaj” przejaskrawia sytuację i mówi o surowszej karze za coraz mniejsze przewinienie. O czym chce powiedzieć w każdym z tych przykazań? Zaprasza do wejścia w głębiny swego serca i serca Boga. Chce pokazać, o co Bogu chodziło, kiedy dawał człowiekowi te słowa, te przekazania. A chodzi nie tyle o czyn materialny, lecz o intencje – chodzi o źródło grzechu. To dlatego zabić można gniewem.  Na marginesie, wiele rękopisów dodawało do gniewu „bez powodu”, jakby sam gniew był dla pierwszej wspólnoty problemem (i jest nim do dzisiaj) i wymagało to dookreślenia o gniewaniu się bez powodu. Jezus jednak chce pokazać, że zabójstwo od czegoś się zaczyna, cudzołóstwo również. Istotne jest to, co mamy w sercu. Gniew może być taki, że jeśli człowiek nie idzie w stronę przebaczenia, wtedy ołtarz, przy którym chce spotykać się z Bogiem i składać ofiary, stanie się dla niego sądem, prowadzącym go do więzienia. W cudzołóstwie zaś nie chodzi tylko o sam czyn, ale o pożądliwe patrzenie. Pożądliwe, tzn. zaangażowane (jak król Dawid, który widząc kąpiącą się Batszebę zaczyna się nią interesować, wypytuje o nią, a potem sprowadza do siebie). Samo patrzenie nie jest problemem, lecz to, czy za tym pójdą wyobraźnia, myśli, gesty a ostatecznie czyny.

3.   Przestrzegając przykazań mogę spotkać się z Bogiem na tej zasadzie, że najpierw spotkam się z człowiekiem, którego te przykazania dotyczą. Spotkam Boga w bracie, na którego może się gniewam, ale któremu przebaczę; spotkam Boga w kobiecie, która mi się podoba, ale której nie będę pożądał skupiając się tylko na wymiarze cielesnym, lecz oddam chwałę Bogu, który jej również dał istnienie i godność. Bóg ukryty w przykazaniach. Bóg, który z miłością patrzy na tego, który przykazań przestrzega (por. Mk 10, 17-22).  Poproś dziś o łaskę dostrzeżenia w stworzonym świecie i jego prawach, jak również w Prawie (przykazaniach), które daje Bóg, Jego ogromną mądrość i miłość, które wyrażają się w harmonii stworzenia, w uporządkowaniu świata. To jest właściwa przestrzeń do życia, w takiej przestrzeni człowiek może się dobrze rozwijać.