Wprowadzenie do modlitwy na poniedziałek, 27 lutego

Tekst: Mk 10,17-27

Prośba: o łaskę otwarcia serca na to, co mówi Jezus

1. Poszukiwania. Młody człowiek, który przychodzi dziś do Jezusa, czegoś szuka. Można by powiedzieć, że szuka czegoś więcej, żeby lepiej służyć Bogu. Jego pytanie: „Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” jest bardzo autentyczne, nie ma w nim „drugiego dna”. Młodzieniec bardzo na serio szuka sposobów, by żyć bardziej według Bożych pragnień. Pomyśl przez chwilę o Twoich pytaniach, jakie czasami zadajesz Jezusowi. Co w nich zawierasz? Dlaczego je zadajesz? A może nie pytasz Jezusa… Czy znasz już wszystkie odpowiedzi?

2. Przeszkody. Kiedy Jezus udziela odpowiedzi bohaterowi dzisiejszej Ewangelii, człowiek ów zauważa, że nie jest w stanie pójść za zaproszeniem Jezusa, by zostawić wszystko, co ma. Zamiast radości, pojawia się w nim smutek. My też wiele mamy. Ale nie chodzi to o samo posiadanie, ale o kurczowe trzymanie się tego. Nasze „chcenie” jakiejś rzeczy, osoby może być takim uściskiem, że zamyka nas na radość, jaką normalnie przynosi spełnienie pragnienia. Możemy zniewolić siebie. Bo to nie rzeczy nas zniewalają, ale nasze podejście do nich. Wąska brama, o której mówi Jezus nie jest sprawdzianem, jak wiele niosę ze sobą, ale czy coś mnie „trzyma” poza Bożym Królestwem, które jest przecież przestrzenią wolności i wzajemnej wymiany osób. Pomyśl przez chwilę, jak chcesz różnych rzeczy, sytuacji, bycia w relacji z kimś. Porozmawiaj o tym z Jezusem.