Wprowadzenie do modlitwy na środę, 3 lutego
Tekst: 2 Sm 24, 2.9-17
Proś o łaskę jeszcze głębszego powierzenia się Bogu.
Król Dawid decyduje się na przeprowadzenie spisu swoich żołnierzy. Jego wysłannik przemierza całą ziemię Izraela od Dan do Beer-Szeby. Gdy Dawid słyszy wynik spisu, zdaje sobie sprawę, że uczynił coś, czego nie powinien robić. Istotą wykroczenia było zaufanie liczbom i swoim siłom bardziej niż Bogu.
Co można dowiedzieć się o Bogu, który zakazuje liczenia wojsk Izraela? Jest to Bóg, który pragnie być jedyną nadzieją swojego ludu, chce być jego Panem. Zwycięstwo wojsk nie zależało od przewagi liczebnej nad wrogiem, ale od Boga, który walczył razem z Izraelem. To Bóg, który mówi do każdego człowieka: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cie”. Oznacza to, że Bóg patrzy na każdego z nas i widzi, że życie każdego człowieka ma sens. Często używa się określenia, że Bóg ma plan dla każdego człowieka. Z założenia jest to prawda, która bywa jednak różnie interpretowana. Czy Bóg ma jakiś tajny plan, który musimy odkryć, bo inaczej poniesiemy klęskę? Plan Boga polega na tym, by wszystko, czego doświadczamy, przemienić tak, by ostatecznie prowadziło do Niego.
Przypatrz się dzisiaj swojemu powołaniu. Jak Bóg pragnie przemawiać do Ciebie przez sytuację, w której się znajdujesz? Do jakiego zaufania i wierności Bogu jesteś obecnie zapraszany?
Pan Bóg pomaga, gdy staję przed Nim bezbronna i bezsilna w walce z codziennością. Gdy pokazuję Mu moje puste ręce. Gdy moje własne środki, umiejętności i możliwości sięgnęły kresu. Wtedy daję Mu szansę działania. Wtedy może okazać swą moc. I to w taki wspaniały sposób, jakiego nigdy bym sama nie wymyśliła. To po co ja ciągle jeszcze próbuję rozwiązywać problemy po swojemu? Dlaczego od razu nie uciekam się do Niego? Chciałabym kiedyś zmądrzeć. Panie Boże, miej dla mnie cierpliwość.
Każdego dnia Bóg stawia mnie przed wyborem decyzji,komu zaufać:sobie,drugiemu człowiekowi,czy Bogu.Dziękuję Bogu,że On zawsze jest przy mnie i mnie akceptuje.Nawet,gdy się potknę,On na mnie się nie obraża i miłosiernie daje mi szansę poprawić się.Tak jak Dawid.wolę „wpaść raczej w ręce Jahwe,bo wielkie jest Jego Miłosierdzie,ale w ręce człowieka niech nie wpadnę”.W modlitwach błagalnych,dziękczynnych pragnę szukać pomocy u Stwórcy.Przecież stworzył mnie nie z niczego,ale z miłości do mnie i chce mnie wybawić.Jako Ojciec ,chce,aby dziecko Go prosiło,chce mieć ze mną osobową relację.Może stąd się biorą te różne sytuacje.Przez sytuacje Bóg mówi do mnie,to jest Jego miłosny język porozumiewania się ze mną.Szczęśliwy,kto zaufał Panu.M