Wprowadzenie do modlitwy na czwartek, 28 listopada
Tekst: Łk 21,20-28
Prośba: o łaskę radości z faktu bycia chrześcijaninem
1. Pierwsza część dzisiejszego fragmentu mówiąca o spustoszeniu Jerozolimy i zburzeniu świątyni dla słuchaczy Jezusa mogła być opowieścią nieprawdopodobną, jakby bajką. Ale my wiemy, że kilkadziesiąt lat później słowa te stały się faktem. Jest to dowód, że Jezus wiedział, co mówi, jako Prorok zapowiedział przyszłość. Możemy jednak odczytać ten tekst również symbolicznie. Owa Jerozolima to życie każdego z nas. Spustoszenie, zburzenie to skutki naszego trwania w grzechu. Bo każdy grzech przynosi śmierć, wprowadza chaos. Pomyśl przez chwilę jakie jest Twoje serce w tym momencie?
2. Ludzie mdleć będą ze strachu. O kim mówi Jezus? O tych, którzy nie pokładają ufności w Bogu, a swoją wartość, sens swojego życia położyli w dobrobycie, pieniądzach, rzeczach tego świata. Bogactwa same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Dopiero to, co z nimi zrobimy podlega ocenie moralnej. Ci ludzie z dzisiejszej Ewangelii przywiązali się do tego świata, do tego, co ich otaczało i runięcie tego wszystkiego sprawiło, że ogarnął ich paniczny lęk. Pomyśl przez chwilę, co wzbudza w Tobie lęk, który nie pozwala Ci funkcjonować? Co nadaje sens Twojemu życiu?
3. Nabierzcie ducha i podnieście głowy. Do tych, którzy wierzą w Jezusa mówi On, żeby się nie lękali tego, co ma przyjść. Być chrześcijaninem to kroczyć przez świat z podniesioną głową, ale nie z pychy i pogardy dla innych, ale ze świadomością, że w Bogu mam wszystko. Ten, kto się lęka nie wydoskonalił się jeszcze w miłości, czytamy u św. Jana. Chodzi tu o miłość do Boga, do drugiego człowieka, do siebie samego. Kiedy prawdziwie kochasz – jesteś wolny. A to daje radość i pragnienie, by przemieniać świat dobrem. Jak się czujesz w sytuacjach, kiedy wiara jest atakowana? Chcesz się schować czy może odważnie podejmujesz obronę i dajesz świadectwo? Poproś Boga o to, czego najbardziej dziś potrzebujesz w swoim byciu chrześcijaninem.
To co daje Jezus nie zrekompensuje żadne bogactwo.Niech się wstydzą Ci co jak Judasz sprzedali go za parę srebrników światowego poklasku.Jeśli wiesz kogo masz przy sobie czego się masz lękać.Nawet jak trochę Cię poturbują-to chyba znaczy iść i nieść Krzyż…Chwała Tobie Panie..
Panie dziękuję za te wszystkie rzeczy, dary, którymi mnie obdarzasz. Myślę, że gdzieś w zakamarkach mojej duszy czasami pojawia się lęk,nie wiem nawet czasami czego się lękam, ale czuję, że on jest. Dlatego każdego dnia zawierzam Bogu siebie i wszystkich ludzi, bo tylko Bóg wlewa we mnie pokój, radość. W ostatnim czasie Ewangelia daje wspaniałe przykłady wiary i ufności w Boga, w Boga, który nie pozostawia mnie samą, że jest przy mnie w każdej sekundzie mego życia. Pragnę takiej wiary jak Daniel, abym potrafiła przyjąć wolę Bożą i nieść innym. Jezu ufam Tobie!