Wprowadzenie do medytacji na sobotę, 25 lutego
Tekst: Mk 10,13-16
Prośba: o łaskę ufnego powierzenia się Jezusowi.
1. Jezus błogosławi dzieci. Spojrzę na wydarzenie zapisane w Ewangelii z perspektywy Jezusa. Przychodzą do mnie rodziny i proszą o błogosławieństwo swoich dzieci. Co Jezus mógł czuć w tym momencie? Co ja czuję w tej sytuacji? W jaki sposób ludzie reagują w mojej obecności?
2. Niezgoda uczniów. Przyjmę perspektywę uczniów. Oni żyją jeszcze schematami. Nie godzi się przecież zabierać czas Jezusowi przyprowadzając dzieci do błogosławieństwa. A może jest to echo zazdrości, że nikt ich o coś podobnego nie pyta? Co uczniowie czują w tym momencie?
3. Sytuacja dziecka. Kolei na perspektywę dziecka. Ono garnie się w ramiona Jezusa. Dobrze mu jest być przytulonym przez Mistrza z Nazaretu. To jest coś więcej niż z rodzicami. W tej prostocie i ufności zawiera się istota podejścia do Królestwa Bożego. Co czuję w momencie przytulenia z Jezusem? Jak daleko mi do dziecięcego przyjęcia wiary w Jezusa i Jego nauki?
Kiedy Jezus podnosi mnie z kolan i obejmuje ramionami , uzdrawia przeszłość i zatapia w teraźniejszości. Swoim Sercem dotyka mojego gasząc pragnienie odwiecznej tęsknoty Miłości. Przeprowadza duszę do bezpiecznej przystani. Jezu Ufam Tobie.
Co czuję, gdy Jezus mnie przytula …. – rozkosz serca, bezpieczeństwo, przecież Ty możesz wszystko, to czego ja się boję…
Dziecko ufa, przytula się i czuje, że nic mu się nie stanie, dziecko nie wychodzi myślami na przód, co się stanie, po prostu się tuli i w Tych Ramionach odnajduje spokój, a ja… tulę się do Jezusa, ale nieraz mnie coś nęka, roztrząsam przyszłość, co może się zdarzyć, co to będzie, zamiast Mu całkowicie zaufać i po prostu wierzyć, że z Nim, w Jego Ramionach zawsze dobrze wszystko się ułoży, zawsze wszystko dobrze wyjdzie… Jezu, jeszcze trochę mi brakuje…
Panie,w dzisiejszym Słowie przyjmujesz i błogosławisz to dziecko,które jest we mnie.Pokazujesz też, że to ja sama nie pozwalałam na przyprowadzenie tego dziecka do Ciebie.To ja sama dla siebie byłam jak uczniowie „odganiający”dzieci. Jezu, to TY uczysz mnie ufnego powierzania się Tobie- krok po kroku, odkrywając przede mną prawdę o mnie.Chwała Ci Panie.