Wprowadzenie do modlitwy na 21 Niedzielę zwykłą, 23 sierpnia

Tekst: Joz 24, 1-2a. 15-18b oraz J 6, 54. 60-69

1.   Jozue mówi do narodu coś, co potem powie im Eliasz, kiedy będą składać ofiary Baalowi. Mają się opowiedzieć, bo nie da się dwom panom służyć. On sam stwierdza: „Ja i mój dom chcemy służyć Panu”. On sam, to kim jest, jego dom, a więc domownicy, ale też wszystko, co go stanowi i co jest w jego otoczeniu – chcą służyć Panu. A służyć Bogu polega nie na tym, by coś dla Boga robić (coś robić trzeba było dla bożka), ale by uznać Boga i chodzić za Nim. On jest tym, który prowadzi, On tym, który podtrzymuje życie i stwarza człowieka na nowo, ciągle na nowo. On tym, który karmi i uzdrawia. Kim Ty jesteś i kim jest dla Ciebie Bóg? Jaki masz Jego obraz w sobie?

2.   Jezus w ewangelii powraca do tematu spożywania Jego Ciała i Krwi. Na tak postawioną sprawę wielu Jego  uczniów odchodzi od Niego. Co ich tak zniechęciło? Czy tylko trudność mowy Jezusa? Bo istotnie jest to trudna mowa, choć z drugiej strony Bóg po prostu chce być z człowiekiem tak blisko jak się da, w znakach sakramentalnych, chce, by człowiek karmił się Nim, bo przecież tym, czym się karmimy, tym się stajemy. Skoro naszym powołaniem jest coraz bardziej kochać, to potrzebujemy karmić się Miłością. Ale być może jest coś jeszcze niż trudność mowy. Jezus mówiąc o swoim ciele używa greckiego słowa „sarx”, które wskazuje na gorszy aspekt ciała ludzkiego, jako coś słabego, ułomnego. Może to było im trudno przyjąć, że mamy zgodzić się na naszą słabość i ułomność? Naszą, czyli każdego człowieka ze sobą włącznie. Bo nam tak trudno czasem to przyjąć, szczególnie wtedy, gdy mówimy: Bóg tak, Kościół nie. A przecież Kościół to słabi i ułomni ludzie, do których należy każdy, bez wyjątku. Na krzyżu Jezus jest zawieszony pomiędzy dwoma łotrami i to pokazuje, jaki Kościół jest. Czy zgadzasz się na swoją słabość i słabość innych? Czy przyjmujesz, że nie wszystko jest idealne, nie wszystko doskonałe, nawet w Kościele, albo – szczególnie w Kościele?