Wprowadzenie do medytacji na środę, 11 października
Tekst: Łk 11,1-4
Prośba: o łaskę nowego odkrycia potęgi modlitwy do Ojca.
1. Modlący się Jezus. Uczniowie mieli szczęście widzieć modlącego się Jezusa. Nie przeszkadzają Mu, czekają aż skończy i dopiero wtedy zadają Mu pytanie. Jezus zatem pokazuje, że modlitwa ma swój czas, długość, początek i koniec mimo, iż czytamy w 1 Tes 5,17 „nieustannie się módlcie!”. Co więcej, Jezus uczy swoich uczniów, że nie ma takich zaangażowań, by nie można było znaleźć czasu na modlitwę. Spotkanie z Ojcem jest kluczowe dla Jezusa w wypełnianiu otrzymanej misji. Jakie uczucia wywołuje we mnie modlący się Jezus?
2. Modlitwa Ojcze nasz. Uczniowie uczą się pięknej modlitwy, która wyraża całą pełnię relacji z Ojcem. Jezus w ten sposób kieruje ich uwagę na pierwszą Osobę Trójcy inspirując do pragnienia odkrywania kim On tak naprawdę jest. Prześledzę poszczególne wezwania w modlitwie Ojcze nasz i zatrzymam się na tych, które dziś przemawiają do mnie najbardziej. Co oznacza dla mnie, że Ojciec jest nasz? Jak mam rozumieć prośbę o uświęcenie Jego imienia ? Co takiego wyraża dla mnie pragnienie przyjścia królestwa Ojca? Na ile zgadzam się i jestem otwarty na wolę Bożą?
Modlitwa to moje osobowe spotkanie z Bogiem Ojcem. To wyrażenie mojej miłości przez uwielbienie, dziękczynienie, prośbę. Modlę się do Ojca, który jest dla mnie Kimś bliski, ponieważ ciągle Go poznaję przez karty Pisma Św., drogi mojemu sercu, za którym tęsknię, oczekuję i gorąco pragnę spotkać się z Nim. To Ktoś dla mnie wyjątkowy. Bóg Ojciec dał mi życie jako Stwórca, troszczy się o mnie, opiekuje, jest dla mnie największym autorytetem. To więcej niż ojciec z domu rodzinnego. Jest moim Ojcem, Przyjacielem, a ja Jego dzieckiem i wiem, że mnie kocha, zawsze ma dla mnie czas i pragnie mojej obecności. Jest moją największą Miłością, któremu zaufałam i powierzyłam swoje życie i wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie.
Panie Jezu, naucz nas modlić się do Ojca, z taką miłością i uczuciem, jak Ty się modliłeś. Niech Twoje Imię nas uświęca, abyśmy byli jak Ty święci. Naucz nas, aby Imię Twoje, które zawsze jest święte, było święte w każdym z nas. Proszę Cię Jezu, abyśmy wypełniając wolę naszego Ojca w niebie, sami doszli do nieba, w którym Bóg Ojciec na nas oczekuje.
Od jakiegoś czasu bardzo ważne są dla mnie słowa,których nie ma u Łukasza,ale są w modlitwie pańskiej-niech będzie wola Twoja.Odkrywam głębię tych SŁÓW i pragnienie poddania się IM.One otwierają nowe przestrzenie w mojej duszy i w moim życiu.
Ojciec jest ,,nasz,, ale jest tez ,,Mój ,, , każdy ma swoja własna indywidualna relacje z Tata i to jest właśnie niesamowite , nie ma jednej drogi każda jest inna i wyjątkowa dopasowana do pojedynczego człowieka .Jezus nieustannie mówi o Ojcu , zbliżając się do Niego poznaje Ojca.
Bogu niech będą dzięki za te cudowna łaskę ciągłego odkrywania .
Mam z tym problemem. Bo Ojciec jest troszkę nieobecny w moim życiu. Modlitwę bardziej kieruję do Jezusa..