Wprowadzenie do medytacji na poniedziałek, 27 listopada
Tekst: Łk 21,1-4
Prośba: o łaskę coraz pełniejszego oddawania Jezusowi swojego życia
1. Scena opisywana w dzisiejszej Ewangelii rozpoczyna się od słów: „gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył…”. Zobaczył bogaczy, wrzucających do skarbony wielkie sumy pieniędzy, zobaczył też dwa pieniążki ubogiej wdowy. Może Ci się czasem wydawać, że inni nie zauważają Twoich starań. Może jest tak, że zmagasz się z jakąś słabością, ale nie jesteś w stanie jej pokonać i choć wkładasz w to mnóstwo wysiłku, nie widać dobrych owoców. Jezus jednak patrzy inaczej, bo patrzy zawsze z miłością i miłosierdziem. Za każdym razem, gdy powierzasz Mu swoje życie, On też „podnosi oczy i widzi” – widzi Twoje starania, upadki, łzy i postanowienia poprawy, nawet jeśli Tobie wydaje się, że przychodzisz do Niego z pustymi rękami. Spróbuj teraz przez chwilę po prostu z Nim być – pozwól, by na Ciebie patrzył. Co dostrzegasz w Jego spojrzeniu? I jak się z tym czujesz?
2. Jezus zwraca uwagę nie tyle na sumę, jaką wdowa wrzuciła do skarbony, ale na to, że oddała wszystko, co miała. Do tego właśnie zaprasza nas Bóg – chce nas całych. Pragnie całego naszego serca, bo tak właśnie dzieje się, gdy się kogoś kocha. Jezus umierając na krzyżu oddał nam dosłownie wszystko. Trudno o bardziej poruszające wyznanie miłości. W taki sposób Bóg mówi do każdego z nas: „Kocham Cię. Kocham Cię nad życie”. Co chciałbyś Mu odpowiedzieć? Jeśli chcesz, spróbuj swoimi słowami oddać Mu swoje życie i tak jak uboga wdowa, złożyć w Jego ręce wszystko, co masz.
Oddać Bogu całkowicie wszystko, każdą przestrzeń swojego życia, nawet taką, głęboko „zakopaną”, którą chcemy pozostawić tylko dla siebie, wymaga ogromnego zaufania.
Kobieta ufa Bogu, oddaje Mu wszystko, co posiada. Jezus zauważa ofiarność ubogiej wdowy, jej niezwykłe bogactwo serca. Ludzie nie widzą tego, co widzi Bóg w sercu człowieka. To, co dają ubodzy jest wielkim bogactwem w oczach Boga. Oddają Bogu wszystko ci, którzy nauczyli się w życiu tracić i godzić się z tym, że nie mają. Człowiek biedny nie będzie zauważony w skromności daru, jaki składa. Czasami może budzić nawet ośmieszenie, drwinę w oczach innych.
Papież Franciszek podczas ŚDM w Polsce powiedział „ Dać Bogu to co najlepsze, a nie to, co nam zbywa”. Ofiarą nie jest to, co mi już niepotrzebne, ale to, co mnie kosztuje, co tracę w imię miłości bliźniego.
Panie Jezu, przyjmij moją małość, moje puste ręce, moje upadki. Przyjmij mnie taką , jaką jestem. Jestem Twoim narzędziem. Tobie zaufałam i zawierzyłam swoje życie. Ty mnie prowadź i przemieniaj według swojej woli. Jestem Twoja.