Wprowadzenie do modlitwy na środę, 20 lutego

Tekst: Rdz 8, 6-13. 20-22 oraz Mk 8, 22-26

Prośba: byś pozwolił Bogu obmyć swoje oczy i serce – by kochać bardziej.

1.   Spróbuj popatrzeć na wątki wspólne obu dzisiejszym tekstom. Wydają się ze sobą zupełnie niezwiązane. Najpierw widzimy sytuację pod koniec wielkiego potopu, kiedy Noe może już zakończyć wędrówkę w arce. Dlaczego przyszedł potop? Ze względu na zepsucie człowieka, jego grzeszną ślepotę. Z drugiej strony mamy niewidomego, którego przyprowadzono do Jezusa, by go dotknął i uzdrowił. Pomyśl o tych wszystkich ciemnych miejscach Twojego życia. Gdzie nie dopuszczasz jeszcze światła? Czego jeszcze nie widzisz wyraźnie w swoim życiu? Może więź z Bogiem jest taką przestrzenią, może relacje z różnymi ludźmi, w których wkrada się ciemność nieprzebaczenia, zawiści, zamknięcia, lęku… Może relacja do samego siebie. Pozwól, by Słowo Pana oświecało te miejsca i prowadziło Cię coraz bardziej ku prawdzie, która daje prawdziwą wolność.

2.   Można patrzeć na potop w sposób bardzo katastroficzny. Ale chodziło może o to, by przez wielkie wody potopu człowiek obmył swoje oczy i zobaczył rzeczywistość inaczej. Bo skoro przyczyną potopu była ślepota człowieka, ciemność jego serca, niewrażliwość i pycha, to woda miała na celu obmycie ziemi, obmycie wzroku człowieka. I może ślepota była tak wielka, że i woda potrzebowała być wielka – jak potop. Podobnie jak się dzieje w wodzie chrztu świętego. Teraz człowiek może widzieć inaczej. I mamy Jezusa, który na prośbę o uzdrowienie niewidomego bierze go zupełnie na bok. Jakby to, co ma uczynić, było czymś intymnym. W istocie – Jezus również obmywa jego oczy wodą (swoją śliną). Oryginał mówi, że Jezus splunął mu na oczy, jakby potrzeba było silnego strumienia oczyszczającego oczy. Gest Jezusa wydaje się takim symbolem obmycia wzroku człowieka ślepego. Potem Jezus kładzie na nim ręce – gest błogosławieństwa i namaszczenia. Odtąd może on widzieć wyraźnie. Jezus także Ciebie pragnie obmyć wodą. Chce zaopiekować się Twoją ślepotą i niewrażliwością. Każdy ma jakąś. Jego gest wydaje się dziwny, czy zaufasz Mu i pozwolisz?

3.   Zauważ również, że zarówno potop jak i uzdrowienie niewidomego dzieją się etapami. Noe wypuszcza gołębicę, by sprawdziła, czy ziemia jest już sucha. Niewidomy również: po splunięciu Jezusa najpierw widzi niewyraźnie, a potem dopiero w pełnej jasności. Pomyśl o tym, że leczenie naszej ślepoty i niewrażliwości dzieje się etapami. Potrzebujemy cierpliwości wobec Boga i samych siebie. Zgodzić się na prawa wzrostu, na miłość, która wzrasta jak biblijne ziarno: czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy… powoli, swoim rytmem, swoją siła. O ile pozwalamy działać Temu, który obmywa nas wodą żywą. Rozmawiaj z Nim o tym, co Cię porusza i skłania do przemiany życia.