Tekst: 1 Kor 13,1-8

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje.

I. Na początku modlitwy uświadom sobie, że stajesz przed Bogiem i chcesz z Nim rozmawiać. On jest zawsze obecny przy Tobie. Po uczynieniu znaku krzyża poproś Go o łaskę skupienia na modlitwie, a także tego, by to Duch Święty tę modlitwę prowadził i usuwał wszelkie przeszkody, wszelkie zakłócenia w niej oraz by Twoje myśli, zamiary i decyzje oczyszczał i kierował ku większej chwale Boga.

II. Wchodząc w modlitwę przypomnij sobie tekst, który będziesz rozważał (możesz go jeszcze raz przeczytać), a następnie zaangażuj wyobraźnię. Wejdź w daną scenę wyobraźnią, zobacz osoby biorące w niej udział, zobacz, co robią, posłuchaj, o czym rozmawiają. Zobacz w danej scenie również siebie – kim tam jesteś? Co mówisz? Co robisz? Jeśli scena jest mało wyobrażeniowa, to wyobraź sobie Boga Ojca lub Jezusa, przed którym siedzisz i który z Tobą rozmawia o tym, o czym mówi tekst.

III. Poproś teraz Pana o owoc tej modlitwy. Dziś poproś szczególnie o dar miłości.

1. Miłość – święty Paweł ten owoc wymienia, jako pierwszy. On uzdalnia człowieka do wydawania pozostałych owoców. Do życia i działania według Ducha. Na co dzień doświadczamy rożnych rodzajów miłości: małżeńska, rodzicielska, braterska, przyjacielska. Miłość może być zaborcza, zazdrosna. Ale czy o taką miłość chodzi Apostołowi Narodów? Nie, o miłość, która jest z Boga. Przeczytaj powoli zaproponowany fragment biblijny. Zapewne wiele razy miałeś go przed oczyma, rozważałeś i modliłeś się nim. Spróbuj podejść do niego z nową świeżością ? jakbyś czytał go pierwszy raz. Popatrz jaka jest miłość Boga do Ciebie.

2. Miłość przebacza. Dzisiejsza niedziela o tym mówi. Bóg jest miłosierny – z serca okazuje swą miłość i nie chce pamiętać naszych grzechów. Oddał nam wszystko, aby udowodnić, jak nas kocha. A ciebie stać na przebaczenie z serca tym, którzy Ci zawinili? Miłość jest posłuszna Słowu Bożemu. „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę” /J 14,23a/ – mówi Jezus. Człowiek napełniony prawdziwą miłością będzie zasłuchany w Słowo Boże, ale też będzie szedł za tym Słowem, wprowadzał je w czyn. Miłość się rozdaje nie oczekując niczego w zamian. Jak trudno kochać kogoś, kto nie odwzajemnia zainteresowania, kto mnie nie kocha. Ale w prawdziwej miłości chodzi o pójście krok dalej – kochać tych, którzy mnie krzywdzą. O ludzkich siłach nie jest to możliwe. Pomyśl o tych, którzy najbardziej ostatnio „zaleźli Ci za skórę?, najbardziej zranili. Co chcesz zrobić z emocjami, które się teraz rodzą?

3. Miłość przynagla do życia dla Boga. Nie oznacza to od razu drogi życia kapłańskiego czy konsekrowanego dla Boga. Chodzi o to, by Bóg był na pierwszym miejscu. Prawdziwa miłość nas do tego popycha – robić wszystko, żeby Bóg był najważniejszy. Miłość daje moc wiary. Św. Paweł mówi o wierze, która działa przez miłość. Bo wiara to uznanie, że ktoś mówi prawdę ze względu na tę osobę, ze względu na jej autorytet. Jeśli nie mam relacji miłości z Bogiem, to jak mogę Mu wierzyć? Miłość uzdalnia nas do posługiwania się darami Ducha Świętego. Jesteśmy obficie obdarowani, nie tylko tymi zwyczajnymi uzdolnieniami, talentami, ale także charyzmatami, które mają służyć braciom we wspólnocie Kościoła. Tylko miłość uzdalnia do takiej służby, która nie zrani, nie zniechęci do trwania we wspólnocie, która będzie podtrzymaniem w trudnościach i pomocą w zwątpieniu.

4. Jesteśmy stworzeni z miłości i do miłości, zatem nie będziemy szczęśliwi, jeżeli nasze życie nie zacznie owocować Duchem Świętym, Jego obecnością w nas. Pomyśl przez chwilę, co wniosły w Twoje życie te rozważania. Jak zaowocowała modlitwa, którą podejmowałeś każdego dnia? Co chcesz zabrać ze sobą w codzienność współpracy z łaską Boga?

Na koniec porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, co zrodziło się w Twoim sercu pod wpływem dzisiejszej modlitwy. Wypowiedz przed Nim swoje uczucia – radości, pokoju, bezpieczeństwa, ale również smutku, obawy, lęku. Bądź szczery przed Panem. Możesz Mu podziękować za to, co odkryłeś, lub poprosić Go o coś, czego bardzo potrzebujesz. Porozmawiaj z Nim przez chwilę serdecznie – jak przyjaciel z przyjacielem.

Na zakończenie pomódl się słowami: Ojcze nasz…

Zachęcamy, byś zapisał sobie refleksje po modlitwie, jakieś szczególne poruszenia czy myśli, które będą takim swoistym dziennikiem duchowym z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.