„Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość…” /1 Kor 13,13/
Adwentowa podróż z Trzema Siostrami
2 – 24 grudnia 2018


Wprowadzenie do modlitwy na piątek II tygodnia adwentu, 14 grudnia

Modlitwę zacznij od znaku krzyża i chwili zatrzymania. Uświadom sobie, że oddychasz, że są w Tobie jakieś uczucia, że przez Twoją głowę przebiegają myśli. Nie próbuj tego wszystkiego nazywać, jedynie zauważ i trwaj w dalej w ciszy i uważności. Poproś teraz Ducha Świętego, by Cię prowadził, uzdalniał do bezinteresowności na modlitwie i przyjęcie tego, co Bóg chce Ci podarować.

Przeczytaj teraz zaproponowany fragment/zdanie biblijne. Kilka razy, tak, by zaspokoić Twój umysł i by to Słowo mogło dotrzeć do Twojego serca. Miej w pamięci fakt, że Boże Słowo jest posłane z konkretną łaską i nie wraca do Boga, zanim nie uczyni tego, co Bóg zamierzył.

„Jezus powiedział do tłumów: „Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest ono do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili”. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”. /Mt 11,16-19/

Poproś teraz o łaskę przyjęcia daru wiary, nadziei i miłości.

1.W co mogły bawić się dzieci na rynku? Prawdopodobnie raz w w wesele, a raz w pogrzeb. To te uroczystości wiążą się z podstawowymi emocjami, jakie w sobie rozpoznajemy: radością i smutkiem. Już dzieci potrafią je w sobie dostrzegać i nazywać. Bywa, że w ciągu dnia doświadczamy ich na przemian, a czasem utrzymują się w nas przez dłuższy czas. Uczucia ze swojej natury są zmienne. Dlatego, choć potocznie mówimy o uczuciu miłości, to jednak w głębszym znaczeniu nie można jej zaliczyć do emocji… bo miłość się nie zmienia. Miłość to decyzja, postawa, to pragnienie dobra drugiej osoby, a w przypadku miłości oblubieńczej, małżeńskiej nawet coś więcej – oddanie siebie. Dlatego miłość można ślubować, dlatego może ona trwać i w radości i w smutku, od wesela po pogrzeb. Jakie uczucia w sobie najczęściej dostrzegam? Czy potrafię o nich mówić i je wyrażać? Z kim dzielę się swoimi uczuciami? Czyjego dobra świadomie pragnę, komu potrafię powiedzieć, że go kocham?

2.To, co wyróżniało zarówno Jezusa jak i Jana Chrzciciela, to bezkompromisowość i oddanie prawdzie. Każdy z nich niósł światu Dobrą Nowinę – o zbawieniu, o Miłości Ojca. Robili to nie zważając na komentarze i krytyczne uwagi innych. Każdy z nich był sobą i był wierny sobie aż po śmierć. Akceptacja, miłość do siebie, wyraża się w uznaniu swojej wartości i zdystansowaniu do opinii innych na mój temat. Na ile ja pozwalam innym wpływać na swoje decyzje, sterować sobą? Jak bardzo czyjś humor wpływa na moje samopoczucie? Jak ważna jest dla mnie opinia innych, gdy podejmuję ważne dla siebie decyzje? Czy w takich sytuacjach pytam o zdanie Jezusa?

Na zakończenie modlitwy spróbuj zobaczyć, co zostawia w Tobie ten czas. Jakie uczucia, myśli, decyzje? Podziękuj Bogu za to, czym Cię obdarował podczas tego spotkania z Nim.

Odmów modlitwę: Chwała Ojcu… i zakończ znakiem krzyża.

***

Zachęcamy, byś zrobił krótką refleksję po modlitwie. Byś zapisał sobie jakieś szczególne poruszenia, czy myśli. Niech to będzie taki swoisty dziennik duchowy z tych rekolekcji. Te zapiski mogą Ci pomóc zobaczyć drogę, po której Pan Cię prowadzi, ścieżki, po których On idzie z Tobą przez życie.