Wprowadzenie do modlitwy na środę, 19 września

Tekst: Łk 7, 31-35

Prośba: o łaskę przyjęcia i smakowania życia, które daje Jezus.

1.   Pokolenie Jezusa jest bardzo kapryśne w Jego oczach. Nie są zadowoleni ani z Jana Chrzciciela, ani z Jezusa. Jeden słynie z surowości życia – to im nie pasuje. Drugi korzysta z życia, je i pije – też im to nie odpowiada. Być może pytaniem tutaj nie jest to, co byłoby w stanie ich zadowolić, ale czy w ogóle cokolwiek jest w stanie zadowolić ich gusta. Wydaje się, że tacy ludzie nie tyle szukają czegoś idealnego (może kogoś pomiędzy Janem a Jezusem), tylko w ogóle nie chcą podejmować decyzji. Nic nie daje im smaku. Nie są gotowi przyjąć tego, co życie przyniesie. Nie zamierzają niczego posmakować. Pomyśl o swoim życiu, może o takich momentach, które nazwalibyśmy „zobojętnieniem”. Może jest to podszyte jakimś głębszym lękiem, który paraliżuje wszelkie określenie siebie, wybranie drogi, smaku, gustu… Nieufność podszyta lękiem. Ani to, ani to – może oznaczać „nic”. Człowiek jednak nie jest powołany do nicości. Wybrać to dookreśli swoje życie, to odsłonić swoją tożsamość. Wolność człowieka to zdolność wybierania, decydowania i wcielania tego w życie.

2.   Według współczesny Jezusa Jan Chrzciciel jest opętany przez złego ducha, a sam Jezus to żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. Powiedzielibyśmy – ładna laurka. Jezus je i pije, tak jak każdy z nas. Co tak naprawdę je i i pije Jezus? Bo przecież nie chodzi tutaj o jego codzienne menu. Wydaje się, że on je i pije życie z tym wszystkim, co ono przynosi. Mówiąc inaczej: Jezus smakuje życie, wszystkie jego smaki; ogląda wszystkie jego kolory. Nawet nie boi się usiąść między celnikami i grzesznikami, którzy również przynależą do tego życia. Smakować życie: swoje sukcesy i porażki, swoje zalety i wady, siłę i słabości, wrażliwość, piękno, szarość, tęsknoty, głody, spełnienie, radość, pokój, niepokój, lęk… smakować wszystko. Zobacz, od czego w życiu uciekasz? Na co trudno Ci się zgodzić? Jezus zgadza się nawet na śmierć. Wszystko dlatego, że smakowanie jest mądrością życia (mądrość to po łacinie sapientia, pochodząca od słowa sapere, które oznacza także  „smakować”). Jezus jest człowiekiem mądrym, który smakuje życie w pełni. Nie da się smakować wszystkiego, wystarczy jedna rzecz, którą się powoli „przeżuwa”. To zakłada pewne ubóstwo i potrzebę wybierania. Wybieramy to, co istotne nawet spośród tego, co ważne – nie można mieć wszystkiego. Czy potrafisz smakować życie? Czy chcesz to czynić? Czy chcesz być człowiekiem mądrym (a nie tylko wykształconym czy wychowanym)? Patrz na Jezusa i ucz się od Niego. Porozmawiaj z Nim o tym na koniec tej modlitwy.